Czołem Gajowa :)
Co do Meryl - zgadzam się całkowicie - gdy tylko się pojawiła od razu chciało mi się śmiać ;) Jednak na moje oko to jest film na jesienny wieczór z ciepłą herbatką, ale w domku przed telewizorkiem.

Tak zgadzam się Meryl była boska, po prostu lekko się oglądało przezabawną Meryl i człowiek się całkowicie rozchmurzał:) Można było śmiać się i śmiać i śmiać i nawet wzruszyć:) Lekki film na jesienna pluchę i szarugę za oknem :)

Hmm...sadzę, iż trochę przesadziłaś z opinią, że rola Streep w tej lekkiej komedyjce zasługuje na tak prestiżowe wyróżnienie. Meryl Streep jest znakomita aktorką i posiada w dorobku o wiele więcej, o wiele lepszych ról. Mnie się film w ogóle nie podobał, ale jak wiadomo każdy ma swój gust. Pozdrawiam:)

Witam. Wydaje mi sie, ze jeszcze nigdy nie widzialem tak pogodnego, pozytywnie wplywajacego oraz oczywiscie smacznego:) filmu. (moze dlatego ze uwielbiam gotowac i filmy z MS) Jesli chodzi o Meryl - powtorze czyjes zdanie, ale od pierwszego ujecia z nia, od razu pojawil sie u mnie "banan" na twarzy. Ona jest nie do pobicia. Mimo, iz Amy zagarala takze na plus, to jednak brakuje jej czegos co ma Maryl - pozytywnej energii, ktora emanuje i zaraza widza(przynajmniej mnie). Ode mnie film mam 9,5/10. Nie wiem czy jest arcydzielem - to niech oceniaja krytycy. Ani przez chwile film mnie nie nudzil i nawet gdyby trwal jeszcze dodatkowe 2 godziny dlabym mu 10/10 :) Nie potrzeba w filmie zawilej fabuly, zagadek, nie wyjasnionych watkow itp zeby stworzyc przyjemny i ciekawy dla zmyslow obraz. Jezeli ktos mnie tu skontruje i wyskoczy z jakims przeslaniem czy sensem czy czymkolwiek innym.... przeslanie?? Jest w tym filmie jedno: Bon apetit!! :)

ha ha ha
dla mnie streep zachowywala sie jak jas fasola normalnie smialem sie z kazdego jej gestu