Nie zgadzam się z zamieszczoną na portalu recenzją do filmu, że jest to film o tym, że gotowanie ma nadać sens życiu, to spore zawężenie. Jest to film, który pokazuje,że odkrycie jakiejś pasji ubarwia życie i może pomóc zrewidować priorytety i tym samym to życie odmienić. Julia Child zaczęła uczyć się gotować, ponieważ było to coś co JEJ sprawiało radość, nie z powodu jakiejś presji osiągnięcia sukcesu, sukces był rezultatem i przyszedł po latach. Film pokazuje moim zdaniem to, że prawdziwym sukcesem w życiu jest umiejętność życia z radosnego, z poczuciem spełnienia w czymś co się robi.
Myślę, że pięknie to ujęłaś/ująłeś. To jest film o odnalezieniu swojego miejsca w życiu i umiejętności cieszenia się tym. Lekki i przyjemny, z niesamowitą jak zawsze Meryl Streep.