PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665}
6,9 262 tys. ocen
6,9 10 1 261880
6,7 38 krytyków
Jumanji
powrót do forum filmu Jumanji

Teksty 

użytkownik usunięty

o cwiartowaniu zwlok w filmie familijnym. Dodatkowo calosc nudna, meczaco podana. Ja odpadam.

ocenił(a) film na 9

Co za maruda. Weź pod uwagę to, że to jest film z lat 90 i wtedy inny był schemat ich kręcenia. Ja za dzieciaka uwielbiałem "Jumanji" i na jakieś pojedyncze zdania nie zwraca się uwagi. Szkoda, że nie doczekaliśmy sequela w tamtych czasach, choć Ciebie pewnie reboot osadzony w roku 2013 by zadowolił.

użytkownik usunięty
Demotrix

Masz dzieci?

czemu chcesz mieszać w to dzieci?
Ja oceniłem ten film właśnie ze względu na to, że to jeden z najlepszych filmów jakich widziałem w dzieciństwie.

ocenił(a) film na 9
5476

Dokładnie. Ja za szczyla uwielbiałem "Jumanji", widziałem go chyba 20 razy. Dzisiejsze dzieciaki wolą "Transformers" i "Harry'ego Pottera", więc nie ma sensu w to je mieszać. Każde pokolenie docenia co innego. ;)

użytkownik usunięty
Demotrix

Zadam jeszcze raz pytanie: masz dzieci czy tylko teoretyzujesz? Jak nie masz, to dyskusja jest w 100% jalowa, bo to, ze Twoi rodzice nie mieli nic przeciwko ogladaniu przez Ciebie pewnych filmow jest dla mnie argumentem o wartosci dokladnie zerowej. Wiec pytam ponownie: masz czy nie.

ocenił(a) film na 9

To jest forum filmowe a nie społeczne. Tyle w temacie.

użytkownik usunięty
Demotrix

A wiec odpowiedz brzmi "nie". Tak wiec, panienko, jak bedziesz miala dzieci, jak do nich dorosniesz, bedziesz mogla zabierac glos w temacie ich wychowania, a na ten moment radze zajac sie odrabianiem lekcji, a nie pustym wymadrzaniem w kwestiach o jakich nie masz najmniejszego pojecia.

ocenił(a) film na 9

Nie jestem kobietą, edukację skończyłem parę lat temu, a reszty nawet nie skomentuję. Chciałeś/aś mi pojechać, ale chyba coś nie wyszło.

użytkownik usunięty
Demotrix

Czyli trafilem w 10tke. "reszty nawet nie skomentuję" - juz nie musisz, wszystko jasne.

ocenił(a) film na 9

Twoje dzieci muszą mieć naprawdę smutne dzieciństwo, jeśli zabraniasz im oglądania filmu gdzie pada jedno zdanie o ćwiartowaniu zwłok, a cała reszta jest świetna ;) Na dwór też zabraniasz im wyjść, bo usłyszą przekleństwa, bądź straszne historie od innych dzieci, który wyobraźnia jak wiadomo jest wielka ;)

ocenił(a) film na 6
kuci24

Myślę, że nie da się uchronić dziecka przed wpływem otoczenia. Sama jak byłam malutka, miałam złe sny po zobaczeniu trzeciego ducha z "Opowieści Wigilijnej". Jednak nie wywołało to u mnie żadnej traumy i dodatkowo twierdzę, że była to część rozwoju, czyli oswajanie się z lękiem. Nie wiem czy izolowanie dzieci od "złych" filmów na sens(oczywiście nie takich dla dorosłych), gdyż największy wpływ ma na rozwój dziecka ma zachowanie rodzica. Inaczej się ogląda Jumanji z tatą (jak u mnie było), który też interesuje się filmem, a inaczej z negatywnie nastawionym rodzicem, który w każdej chwili może wyłączyć telewizor przerażony tekstem o ćwiartowaniu ciała. :)

użytkownik usunięty
kuci24

Fakt, mialby znacznie lepsze dziecinstwo gdybym im pozwalal na ogladanie Pily. Oczywiscie, oczywiscie - cokolwiek powiesz.

" Na dwór też zabraniasz im wyjść, bo usłyszą przekleństwa" - a to juz sa tylko i wylacznie Twoje projekcje, z ktorymi nie mam nic wspolnego. Coz, jak nie ma sie nic merytorycznie do powiedzenia, uzywa sie "argumentow" z sufitu.

ocenił(a) film na 9

Kto tu używa argumentów z sufitu ? Mówimy o Jumanji - czyli super kinie familijnym,a Ty schodzisz na Piłę... Nie no ja się uśmiałem :) Mi pozostaje jedynie współczuć Twoim dzieciom :)

użytkownik usunięty
kuci24

Wiec raczej mamy rozne opinie na temat filmow familijnych, bo ja za film familijny uznaje np. Kupilismy zoo, a Jumanji u mnie nie lezy nawet kolo filmow familijnych. Ach, no tak - juz rozumiem logike: sa dzieci to film familijny, jest animacja tak wiec musi byc dla dzieci (do dzis z rozbawieniem pamietam np. Ksiezniczka Mononoke i wielkie oburzenie "madrych" rodzicieli, ktore przeciez oczekiwaly "bajki").

Na marginesie: moj syn na ten moment ma prawie 100tke filmow i to filmow dobrych, czyli jak sie chce to mozna. A ze wymaga to pewnego wysiku - tak wiem, bariera nie do przeskoczenia.

ocenił(a) film na 10

Galnospoke myślę że twoje argumenty nie spotkają się z żadnym zrozumieniem zarówno wśród osób które mają dzieci jak i tych które ich nie mają. Ja osobiście nie mam dzieci, ale od wielu lat zajmuje się ich wychowaniem i mogę z całą pewnością powiedzieć że każde dziecko powinno obejrzeć ten film który jest klasyką kina familijnego

PS. swoimi radami w stylu eksperta od wszystkiego chyba raczej ciężko ci się porozumiewać z ludźmi.

użytkownik usunięty
Monk01

"Galnospoke myślę że twoje argumenty nie spotkają się z żadnym zrozumieniem zarówno wśród osób które mają dzieci jak i tych które ich nie mają." - zabawne stwierdzeniem, jakby mnie interesowalo czy jakies sieciowe anonimy sie ze mna zgadzaja, czy tez nie... Gwarantuje ze jakos powyzszy fakt przezyje.

"swoimi radami w stylu eksperta od wszystkiego chyba raczej ciężko ci się porozumiewać z ludźmi." - jest dokladnie odwrotnie internetowy jasnowidzu: ludzie mnie sluchaja i dobrze na tym wychodza. Nie narzekam, oni tez.

ocenił(a) film na 10

Rzecz w tym że nie chodzi o anonimy, gdybyś porozmawiała ze znajomymi którzy oglądali ten film to także większość osób nie zgodziłaby się z tym co mówisz. Tak przynajmniej uważam.

"swoimi radami w stylu eksperta od wszystkiego chyba raczej ciężko ci się porozumiewać z ludźmi." - jest dokladnie odwrotnie internetowy jasnowidzu: ludzie mnie sluchaja i dobrze na tym wychodza. Nie narzekam, oni tez.

W tej kwestii po prostu nie za bardzo pasuje mi ton narzucania zdania innym, jeśli ludzie cie słuchają i dobrze na tym wychodzą to się cieszę, ale chyba masz świadomość tego że nie każda twoja opinia czy rada jest jedyną prawdą?, a tak odczułem z twoich wypowiedzi, możliwe że to tylko wynik ubogich środków wyrazu jakie daje forum filmweb. Osobiście nie przepadam jak ktoś na forum wyraża się tak jakby był mądrzejszy od innych.

użytkownik usunięty
Monk01

1) jestem mezczyzna
2) "W tej kwestii po prostu nie za bardzo pasuje mi ton narzucania zdania innym" - to znow tylko Twoj problem. Szczerze, nie pojmuje co w tym skomplikowanego aby zrozumiec, ze mnie po prostu nie obchodzi co Ci pasuje czy nie, co uwazasz czy tez nie uwazasz. Twoje zycie, Twoje poglady. Z konsternacja obserwuje, ze ludze od pewnego czasu zachowuja sie jakby byli co do jednego sola tej ziemi: wszyscy musza sie z nimi zgadzac, wszyscy musza sie nimi interesowac - gdy jest inaczej to chamstwo i poruta. To jakas globalna paranoja, aby nie uzyc bardziej dosadnego okreslenia. Zgadzasz sie? OK. Nie zgadzasz? Tez OK. Nie odpowiadam za cudze przekonania i nie mam zamiaru za nie odpowiadac - nie moje decyzje, nie moje konsekwencje. A ze tak wielu uwaza sie za przyslowiowych "drugich po Bogu" - coz, za glupote nie odpowiadam takze, podobnie jak za gradobicie i koklusz.

ocenił(a) film na 9

Chyba za bardzo nastawiłeś się do hejtowania oraz do pouczania, bo odbiegasz od tematu filmu.

ocenił(a) film na 9

To nie jest istotne czy Demotrix ma dzieci, bo rozmawiamy tutaj o filmie 19-letnim, a on jak sam napisał, "za dzieciaka Jumanji uwielbiamł". Zatem nikt tutaj nie teoretyzuje. To jest film, nie bajka, zatem 5-latkom nikt go nei zamierza puszczać. Żaden 5-latek nie usiedzi Ci na filmie z aktorami. Jeśli zaś sądzisz, że 8-latek nie wie co to ćwiartowanie ciał to jesteś w błędzie ;) Obecne 7-latki z zamiłowaniem oglądają Monster High, Hotel Transsylwania czy Uniwersytet Potworów. Wzmianka o ćwiartowaniu ciał nie zrobi zatem na nich większego wrażenia. Poza tym, może Cie to zdziwi, ale dzieci lubią się bać. Szczególnie lubią się bać w bezpiecznym domu, na fotelu w salonie, gdy wiedzą, że to strach "sztuczny". W ten sposób oswajają się z lękiem.

ocenił(a) film na 9

jako 5latka, która obejrzała ten film, nie uważam żebym wyrosła na psychopatkę, wręcz przeciwnie... ten film niesie wartości uniwersalne... ehhh... jakie to były piękne czasy, gdy Robin Williams występował w komediach familijnych, to były czasy... te filmu ukształtowały moją psychikę i wrażliwość... i ta piękna muzyka... takie filmy zapadające w pamięć uczą też kojarzenia konkretnych scen z obrazem, muzyką

podobnie jak filmy Disneya, w których aż roi się od mordowania, zdrad, spisków, podtekstów erotycznych, pedofilii jeżeli ktoś by się uczepił... jesus, człowieku, wyluzuj....

teraz to są jakieś dziwne metody wychowania bezstresowego, przez co durna, rozpieszczona dzieciarnia terroryzuje nie tylko rodziców, ale całe otoczenie

kiedyś w podstawówce miałem kolegę, z którego wszyscy się śmiali, że mu mama nie pozwoliła oglądać Jumanji, a film był z zielonym kółeczkiem

ocenił(a) film na 9

W baśniach Grimm, Andersena czy Wilde'a są gorsze rzeczy niż tylko wspomnienie (i to w sposób niezbyt "na serio") o ćwiartowaniu, a jakoś normalni ludzie się na tym wychowywali. Nie mam dzieci, ale jako byłe dziecko mogę zaświadczyć, że akurat tego fragmentu z Jumanji nie zapamiętałam i nie odczuwam teraz potrzeby krojenia ludzi na kawałki.

ocenił(a) film na 9
selfishcat

Mnie, jako dzieciaka najbardziej przerażała jakaś baśń, chyba Andersena w której matka oddawała swoje oczy za swoje dziecko, jak sobie wyobraziłem oddawanie tych oczu to byłem śmiertelnie przerażony.

ocenił(a) film na 7
widzszaraczek

a więc sranie w banie będzie wiosna. Ja w dzieciństwie uwleibiałam ten film , miałam go na kasecie :) ojj uwielbiałam go i jakoś nie wpłynął on ,źle na moją psychikę. I z chęcią w przyszłości puszczę go moim dzieciom , a żeby chodź na chwilę ten film mógł zagościć w ich małych główkach :)

ocenił(a) film na 9
widzszaraczek

andersen, ale nie tylko... weź poczytaj sobie braci Grimm, tam dopiero są okropieństwa.... kurna, przecież dziecko nie zwraca na takie rzeczy uwagi, liczy się tyko walka dobra ze złem

ocenił(a) film na 10
tolerancja91

bo Grimm nie pisali dla dzieci, spisywali stare podania, legendy, które krążyły po tamtych ludach- nie wiem, może to taki germański odpowiednik mitologicznych historii greckich( swoją drogą, mity greckie czytało się w podstawówce, w 5 klasie i nikt nie narzekał, że to treści niedobra dla 11-latków)- mity, legendy i takie rzeczy, w ogóle nie były to historie pisane czy wymyślane dla dzieci.
tak, tam są okropieństwa, jako dziecko na jedne rzeczy zwracałam uwagę na inne nie, różnie, pamiętam że strasznie mi było żal wilka z czerwonego kapturka i oślicy z zaczarowanej sałaty-zła wiedźma zmeiniła się w oślicę, a za karę jakiś gość nie dawał jej jeść i ją bił, aż umarła, no masakra, więc choć była zła, to strasznie płakałam jako dziecko.
słyszałam też, że te wersje grimm, które znamy, i tak są złagodzone, bo w pierwotnych było jeszcze gorzej np. kazirodztwo, kanibalizm- to było np. w pierwotnej Śpiącej Królewnie.
Andersen też nie pisał dla dzieci, dziewczynka z zapałkami miała poruszyć dorosłych ( jak nowele naszych pisarzy o biednych dzieciach)- to były utwory ze społeczną, socjalną misją.
z dzieciństwa pamietam też Pinokio, tam też była śmierć, i jakoś nikt się nie burzył.
mimo wszystko nie żałuję, że poznałam te historie w dzieciństwie, natomiast nie tak dawno była przecież moda, żeby zmieniać te baśnie Grimm na wersje light, w sposób żeby nikomu nic się nie stało złego, zeby czasem nie wpływało źle na psychikę dzieci, ech to nowoczesne wychowanie.

użytkownik usunięty

Film jak na tamte czasy, ze świetnymi efektami, ciekawa rola Williamsa, cały czas coś sie dzieje + dosyć zabawne wątki humorystycznie głównie z Bonnie Hunt, interesujący familijny film do którego warto wracać.

Uważam, że z Galnospoke nie jesteście wstanie dojść do porozumienia. Każdemu może się podobać co innego, to jest jego prawo, ale... Gliniarz z Beverly Hills oceniony na 4, Mississippi w ogniu - 7, Wiedźmin 2 (gra) - 1 (trochę śmieszne, a właściwie żałosne; miałem tego nie komentować, ale ocena świadczy o kompletnej ignorancji i braku bezstronności), a np Strefa X - 10 (film najwyżej przeciętny).
Mi również zdarza się przesadzić z oceną (np z sentymentu, albo oceniając film tylko w obrębie swojego gatunku), ale raczej nie aż tak jak powyżej.
Po prostu się nie dogadacie. :)
Co do Jumanji, to proste - klasyka kina familijnego.

użytkownik usunięty
Draconis

Ja tam do czyichś ocen się nie mieszam, chyba ze ktos grubo przesadza ;]

Co do ostatniego zdania - zgadzam się

ocenił(a) film na 7

Gdybym obejrzała ten film w dzieciństwie nie wiem, jak odbiłby się na mojej psychice. Dzieciom trudno uświadomić, że to tylko film. Wierzą w świat fantazji. Ten dla dziecka może być przerażający. Jako film familijny do obejrzenia pod kontrolą rodziców - dla wrażliwszych dzieci:):p Dzieci nie wiedzą co to psychoanaliza, sesje terapeutyczne, mogą nie zrozumieć, że trzeba sobie radzić ze swoimi lękami, pokonywać je.....a o to w tym też chodzi. Dorosły jest potrzebny, aby wyjaśnić lub przebrnąć przez świat fantazji razem z dzieckiem, aby nie pozostał trwały ślad, aby nie zagubiło się w nim:) Aby powiedział dziecku na końcu, że to tylko film:):):)

ocenił(a) film na 9
kinga709

To zależy o jakich dzieciach mówisz. Pamiętaj, że to jednak film, a nie bajka, w sensie, że z aktorami a nie animowany. Obejrzy go zatem dziecko najwcześniej 7-letnie, albo i starsze. Nie przesadzałabym zatem z gadaniem, ze to nie jest film dl dzieci. Dla maluchów? Owszem - nie. Ale dla szkolniaków juz jak najbardziej tak. Oczywiście nie neguję faktu, że to film faminlijny i jako taki, w familijnym gronie powinien być obejrzany. wsparcie rodziców, nawet nieme, zawsze przydatne gdy chce Cię zjeść wygłodnaiły lew, roślina czy upolować myśliwy ;) Zresztą, dzieci nie tego się boją, bo wiedzą, że to fikcja. Dużo smutniejszy w tym filmie jest fakt, że główni bhaterowie są sierotrami, bo ich rodzice zginęli w wypadku samochodowym.
Co do psychoanalizy i radzenia sobie z lękami to jest to podane w przystępny sposób. Bohater bajki Paranorman czy Kurczaka Małego albo Shreka też korzystali z pomocy psychologów i nilkt nad tym nie ubolewał. Zresztą, wspomniany już Shrek miał szereg gagów przeznaczonych dla dzieci, i takich przeznaczonych dla dorosłych, co nie zmieniało faktu, że dzieci znakomicie się na projekcji bajki bawiły. To samo jest z Jumanji, który dziś, po raz kolejny z przyjemnością obejrzałam ;)

ocenił(a) film na 7
lia_13

Pewnie masz rację:) Ja mam wybujałą wyobraźnię, więc gdybym obejrzała jako dziecko bałabym się jak cholera szczególnie roślin:):p Kiedyś po obejrzeniu odcinka "Pszczółki Mai" gdzie też były rośliny pożerające ostrożnie podchodziłam do niektórych kwiatów:):p Jako dzieci może i lubimy się bać w bezpiecznym otoczeniu, ale w takim wypadku skąd się bierze u nas ta troska i opiekuńczość jako dorośli? Masz rację też, że w wielu teraźniejszych bajkach jest dużo tekstów przeznaczonych dla dorosłych i treści nie zalecanych dzieciom. Pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie dołączona do lalki Witch instrukcja......jak się powiesić, krok po kroku:)

ocenił(a) film na 9
kinga709

no to nieźle z tą lalką ;) A co do pszczółki Mai, to znowu wracamy do tego by określić o jakich dzieciach mówimy, w jakim wieku. Adresowałabym ten film dla dzieci od 8 w zwyż. tyle ma mój siostrzeniec i sądzę, że ze spokojem mógłby taki fiml obejrzeć. tyle, że oczywiście nie sam.. Młodsze dzieci mogą się faktycznie przestraszyć niektórych scen, a poza tym, nie zechcą obejrzeć filmu pełnometrażowego. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7

kwestia gustu czy film nudny czy nie. Dla mnie przeciwnie.A film jak najbardziej dla dzieci. Tylko pytanie w jakim wieku. I od tego trzeba było zacząć. Kiedyś i tak dowiedzą się, że życie nie jest naiwną bajką, jedną z wielu jakie puszcza im troskliwy tata. Ze strachu. Aby uchronić od strachu dzieci. I mogą przeżyć większą traumę niż w powodu jednego zdania... Ale i tak podziwiam za troskę, uwagę i odpowiedzialność za własne potomstwo. Bo to jednak w dzisiejszych czasach towar deficytowy.