PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=163609}

Kłopoty z blondynką

My Sassy Girl
6,5 8 814
ocen
6,5 10 1 8814
Kłopoty z blondynką
powrót do forum filmu Kłopoty z blondynką

PROFANACJA!!!

ocenił(a) film na 2

to bedzie prawdziwa profanacja, inaczej nie moge sobie tego wyobrazic

a najgorsze jest w tym wszystkim to, ze wiekszosci (mam na mysli plytkich i malo wymagajacych widzow, nie majacych pojaecia o filmach innych niz z hollywoood) ten film pewnie sie spodoba, a nawet nie beda wiedziec, ze to jest sequel...

ocenił(a) film na 2
Bad_Santa

REMAKE! sorry, nie sequel tylko REMAKE!

Bad_Santa

masz racje ale niestety ponad połowie naszego społeczeństwa podobają się filmy w stylu "straszny film" itp., które tak naprawdę są do bani i nie mają jakiegoś konkretnego sensu. Więc wydaje mi się, że takim "wymagającym"
widzom tak czy siak bardziej się będzie podobała wersja w jakimś zrozumiałym języku w tle.

ocenił(a) film na 5
Kaznodzieja666

No i od razu widac kto sie zna na filmach, sami krytycy jeszcze nie obejrzeli nawet zwiastuna a juz maja cos do powiedzenia. Holerni bezmozgowcy pierwsze trzeba obejrzec film a dopiero potem mozna go oceniac!!!!!!!!

ocenił(a) film na 1
dan_

tak nawiasem to z regoly jest tak ze remake'i sa do dupy. w tym przypadku nawet nie musze ogladac tego filmu zeby moc to powiedziec..
Patrzac co amerykanie wyczyniaja remak'ujac wszystkie azjatyckie filmy (i nie tylko azjatyckie!! bo zabieraja sie za wszystko co odnioslo jakis sukces)latwo mozna dostrzec o co im chodzi..chca zrobic pieniadze na czyms na czym juz zrobiono wstawiajac znane twarze do filmu piekne scenerie komuterowo obrabiane, dodajac do tego muzyke jakiegos hitowego zespolu ktory zna caly swiat i na koncu podpisujac jakims znanym nazwiskiem rezysera, niewspominajac nawet o tym ze film jest remakem..Yeopgijeogin geunyeo jest najlepszym filmem romantycznym laczacym w sobie komedie i dramat. Film z glebokim przeslaniem. Najpiekniejszy film o najpiekniejszym uczuciu jakie w zyciu mozna doznac.
I zapewniam ze tego filmu zaden remake nie przebije chocby wladowaliby w to milionu swoich zielonych papierkow, nie przebija magii , stylu, i prawdziwych uczuc na ekranie.

Ps. zaloze sie ze w zwiastunie beda sie calowac, przytulac, mowic jak sie bardzo kochaja i beda cos pier*^^%ć o patriotyzmie itp....amerykanie..proste kino z najprostszym przekazem dla najprostszych ludzi

Jaki

Jaki święta racja!!, od tego filmu zaczęła się moja "przygoda" z kinem z azjatyckim

ocenił(a) film na 4
Bad_Santa

Chciałbym zwrócić uwagę, że to nie będzie remake, a ponowna ekranizacja powieści Ho-sik Kima. A to duża różnica. To tak jak z nową ekranizacją opowiadania Elmore'a Leonarda - "3:10 do Yumy". Zostały dodane nowe wątki, które zostały pominięte w pierwszej wersji, a cała historia wydaje sie bardziej wymowna w obecnych czasach. Dlatego nie skreślałbym tego filmu zanim go obejrzę, bo możliwe, że i w tym wypadku powstanie dobry film.

ocenił(a) film na 5
Kung_Fu_Master

A pozatym nie lubie ogladac żółtków w filmach, eh te skosne oczy :P:P:P
Amerykanie zrobia porzadny filmik i dobrze jak sie odswieza starsze filmy co jakis czas :D:D pzdr

ocenił(a) film na 7
Bad_Santa

moze i tak będzie chociaż przed premierą tak się wypowiadać to rzecz dziwna. Mnie interesuje aktorka w tym filmie, sam film troszkę mniej:)

pikuh

Masz rację, Ja czekam na film głównie z tego powodu że gra tam Elisha, ale głosować i zaniżać do tego ocenę filmu przed jego premierą tylko dla tego że to jest remake to głupota z najwyższej półki, tylko pogratulować...

ocenił(a) film na 1
Bad_Santa

http://pl.youtube.com/watch?v=VXsMTxrsQR4

to juz nie jest ta sama historia.. amerykanski make-up..
wiecie co ? glosno to powiem: nie podoba mi sie
i racja nie chce to nie bede go ogladac bo nikt mnie do tego nie zmusza [tak wyprzedzajac durne docinki i odpowiedzi]
dodam jeszcze: a nie mowilem ? "zaloze sie ze w zwiastunie beda sie calowac, przytulac, mowic jak sie bardzo kochaja i beda cos pier*^^%ć o patriotyzmie" tylko tego ostatniego nie jestem pewien..

autor tematu ma racje.. profanacja na calej lini

mozna lubic amerykanskie, koreanskie i kazde inne kino jakie ta ziemia rodzi [nawet polskie]
ja lubie kazde kino.. nie ograniczam sie tylko do holly, polly, bolly czy innych woodow.. ale sa granice.. stworzyc film a przerobic go na swoj to pewna roznica.. i ten film owszem bedzie sie podobal, ba nawet pewnie okrzykna go czyms z kosmosu a autorke zaaaaaamerykanizowanego scenariusza okrzykna druga rowling bo napsiala cos tak "oryginalnego"..

pierwowzor byl oryginalny.. bo powstal na podstawie opowiadan Ho-sik Kim'a ktore to publikowal w sieci.. a nie czyms "z kosmosu", "geniuszu scenarzystki"... amen

Jaki

Racja, nikt cie nie zmusza i to z tą całkiem inną historią to też prawda, niby tytuł ten sam, podobny motyw ale jednak to będzie całkiem inny film, a co do zwiastuna to nie miałeś racji, tam nie ma nic takiego..., Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
hary_5

Mowilem zeby nie docinac wiec po co to ?

No wlasnie.. jezeli nie potrafia idealnie skopiowac filmu tak by nie mijal sie zbyt wiele z pierwowzorem to nie powinni wogole robic re-maku poniewaz film jest oparty na faktach a w re-maku pewne czesci filmu ulegly zmianie przez to to nie jest ta sama historia i dlatego nie powstanie nic chociazby dorównujacego pierwowzorowi.
Gdyby wspomnieli cos o oryginale lub zaznaczyli ze jest to jakas luzna adaptacja badz co kolwiek.. a nie daja ta sama historie, przerabiaja, podpisuja pod siebie i czekaja na profity.. Caly ogrom oryginalu koreanskiego amerykanie zmiejszyli do pojemnosci ich mozgow i chca teraz nas tym nakarmic. Mi to wyglada na to ze wycieli najwazniejsze i najlepsze sceny z oryginalu zrobili swoj film i to wszystko w niego wsadzili.. kapsula czasu pod drzewem, gra w uderzenia.. skoro juz to wszystko skopiowali to na pewno bedzie scena z 10'ma zasadami.. ktora osoboscie dla mnie jest jedna z lepszych w calym filmie.. z komedii romantycznej zrobil sie romans a pewne zarty ktore idealnie pasuja do koreanskiego humoru po prostu nie pasuja amerykanom..

Co do trailera (czyt. najlepsze sceny z calego filmu) scena peronowa.. ona nawet nie wyglada na pijana.. tylko na przecpana ?! Koles i tak bedzie pantoflem w jakiejkolwiek wersji by mial ten film powstac i tak nim bedzie (ogladajac trailer czyt. najlepsze sceny z calego filmu- koles wyglada jakby mu w dupe kij wsadzili) a co do obojga aktorow to nie tylko mi oni nie pasuja do tych rol bo oboje sprawia wrazenie zbyt powaznych. Zobacz sobie dobrze trailer to zobaczysz (przytulaja sie,chodza za reke i caluja sie a to juz w samym trailerze czyt. najlepsze sceny z calego filmu)

sa dwa typy ludzi ktorzy beda chcieli ten film zobaczyc.
pierwszy- to ci ktorzy widzieli juz koreanski pierwowzor i z ciekawosci co amerykanie zmajstrowali pojda do kina
drugi- to ci ktorzy nigdy nie slyszeli i nie zagladali nigdzie poza hollywood wiec pojda na niego z czystej checi.. tak czy siak ten film zarobi pieniadze i tyle.. bo teoretycznie pojdzie na niego kazdy

a z innej beczki:
klatwa - Sarah Gellar
oko - Jessica Alba
dom nad jeziorem - Keanu Reeves i Sandra Bullock
infernal affairs - Leonardo DiCaprio , Matt Damon , Jack Nicholson
Bangkok Dangerous - Nicolas Cage
frequency - Dennis Quaid , James Caviezel
ring
Nieodebrane połączenie
my sassy girl..
i wiele wiele wiecej filmow

zaleznosci ?
wszystkie maja pierwowzor azjatycki i w duzym stopniu wzoruja sie badz kopiuja calosc fabuly
no i oczywiscie w kazdym wystepuje jakas mega super gwiazda

Jedno pytanie zadam.. jak mozna dac komus oscara za remake ????!!!! to kpina jakas

Jaki

Koleś, za bardzo się rozpędziłeś... filmu jeszcze nie było a ty już opowiadasz co w nim będzie i ,że dostanie oskara... Bez przesady, żal ci tego, że nakręcili ten film czy jak??? Obejrzałeś trailer i myślisz że już wszystko wiesz, a nuż może ten film będzie dobry. A jeżeli nakręcili by film o identycznym ciągu wydarzeń co w pierwowzorze to fil byłby nudny i przewidywalny już od pojawienia się napisów początkowych na ekranie, po co to... Niepotrzebny jest identyczny film, szkoda na to czasu i pieniędzy...

ocenił(a) film na 1
hary_5

Czytaj ze zrozumieniem "koleś".
O oskarze napisalem w "a z innej beczki" na samym koncu,
a pisalem o Infernal Affairs. Nie trudno bylo sie domyslic.

Zal mi i setka świadomych ludzi na swiecie ktorzy wiedza o tym ze amerykanie odgrzewaja co rusz stare produkcje.. nastawieni nie na jakosc a na zyski.. kazda ich oryginalna produkcja ktora ma wziecie ma zaraz nastepna czesc i kolejna.. psuja tym smak dobrego kina. Wiedzialem wszystko co wiedziec powinienem zanim zobaczylem jakis czas temu trailer.

A przewidywalny on bedzie i tak.. przeciez zerzneli praktycznie wszystko co najlepsze.. nie bedzie nudny tylko jest zrobiony przez "bialych" dla bialych (bo z takiego zalozenia wychodza.. azjaci robia fajne filmy ale sa skośni i wygladaja tak samo.. wiec my zrobimy ten sam film tylko dla nas, po to zeby ograniczyc produkcje azjatyckie i swiadomosc ludzi o ich filmach do rangi tanich filmow kung fu).
I tu masz racje.. niepotrzebny jest film identyczny.. no tak.. taki sam on nie bedzie.. bo do piet pierwowzorowi nie dorosnie. Zgodnie z wszechobecnym dekalogiem amerykanizmu nie moze byc taki sam.. bedzie identyczny wlasnie.. wszyskie najlepsze watki, sceny, fabula i tak dalej.. identyczne.. i wlasnie dlatego sie z Toba teraz zgodze.. "szkoda na to czasu i pieniedzy"

podkreslam:
Odgrzewane jedzenie nie smakuje tak samo jak za pierwszym razem.

ocenił(a) film na 1
Jaki

Bylbym zapomnial.

Primo. Tak zobaczywszy trailer, bardzo umocniłem się w tym przekonaniu.. dlatego wiem ze ten film bedzie szmirowatym, rozowym, romansem bez glebszego tla.. wszystko plytkie tylko po to zeby bron boze nie zmuszac widza do chociazby sekundy myslenia nad filmem.. robiony przez amerykanow a oni sadza ze im wiekszy silnik tym lepszy samochod to samo tyczy sie filmow im wiecej zapozyczen tym wiecej kasy zarobia..

Secundo. aktorzy sztywni jakby im w dupy trzonki od miotel powpychali. Do Cuthbert nic nie mam ale nie pasuje do tej roli.. brakuje naturalnosci.. Oboje wygladaja tak jakby sie do tego zmuszali.

Tertio. "trailer czyt. najlepsze sceny z calego filmu"

Jaki

Gratuluję, trailer ma 2minuty a ty już wiesz wszystko... powinieneś pracować jako wróżka. A azjaci sprzedając prawa do remak'u też nieźle zarobili na tym... jestem pewny. I jak możesz mówić, że ludzie są sztywni i nienaturalni, akcja filmu dzieje się zupełnie w innym miejscu, w innym czasie, inna kultura, inny kraj, ludzie... nie ma prawa być tak samo... A co do tych samochodów to mają rację, im większy silnik tym jest lepszy, dłużej pożyje...

hary_5

A i to "odgrzewane jedzenie" - to nie jest odgrzewane jedzenie, sam przyznałeś, że to nie jest film identyczny... pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
hary_5

Tylko ze nie zawsze wiekszy znaczy lepszy a pojemnosc nie przeklada sie na moc. Silnik to nie wszystko.. tak samo z tym filmem historia ktora oni chca przedstawic to nie jest wszystko chodzi o jakosc i swierzosc tematu.

Po raz kolejny powiem ze widzialem wystarczajaco by wiedziec ze ten film bedzie kolejnym z cyklu "romans po amerykansku" (czyli kazdy film taki sam) I to wlasnie jest najgorsze.. kazdy film zrobiony przez nich wyglada tak samo (chodzi mi akurat o te tematyke) i czerpiac "natchnienie" od innych mysla ze odswierza swoje produkjce i zszokuja tym widza..
Zawodu nie mam zamiaru zmieniac, dobrze mi idzie robiac to czym sie zajmuje. Jestem kolejna osoba ktora jest przeciwna temu typu produkcja. Ktore staczaja kinematografie do zyskow i kroci z odgrzewanych kotletow.
Mowie nie o ludziach tylko o konkretnych aktorach..
No przez to ze to inna kultura to i zarty i cala reszta nie pasuje do amerykanskiego stylu.. wiec zmieniono je tak by pasowaly.. czyli tu przyciac tam dorobic i jakos na chama wcisnac wszystko w niepasujacy garnitur byle ladnie wygladalo. Powiedzialem wyraznie ze film bedzie identyczny a nie taki sam.
Identyczny to znaczy ze bedziemy widzieli wszystko to co bylo w oryginalne ale w miejszym formacie ze znaczkiem made in usa. Przerobione pod publike. A wlasnie ich oryginalnosc ograniczy sie do tego by ladnie nam to ubrac i wcisnac.
Widzialem wiekszosc re-make'ow ktore zrobili badz filmy w ktorych sciagneli calkowicie pomysly i choc mialy oprawe jak typowo widowiskowe amerykanskie produkcje to nie mialy tego wnetrza ktore latwo dostrzec w oryginalach.
I jeszcze raz. Nie ten kraj, nie ten czas, nie ta kultura i nie ci ludzie. Poniewaz pomimo identycznosci z pierwowzorem bedzie taki sam i niczym nie bedzie sie roznil od reszty ich filmow.

ocenił(a) film na 1
Jaki

Amerykanie ze swoimi zielonymi pieniazkami zawsze wszedzie sie wciskaja bo maja ich zawsze za duzo. Ale ich ignorancja wobec reszty swiata i wtracanie sie we wszystko co nie jest ich niedotyczy sieka zenitu (Np. po produkcji Borata zainteresowali sie zlozami ropy naftowej w KZH'nie.. Z badan wynika ze prawie 70% amerykanow nie wie gdzie lezy irak z ktorym tocza wojne [?!] a prawie 90% nie wie gdzie lezy afganistan a najlepsze jest to ze ponad polowa mlodych czyt. 18-24letnich amerykanow nie potrafi powiedziec gdzie lezy NOWY JORK !! a i nie potrafia zlokalizowac na mapie stanu ohio. Ze nie wspomne o tym ze Polska dla nich to zadupie Rosji. Za to znaja angielski... łał... a i moga wszystko kupic bo jak nie ? myslac logicznie za ich pieniadze mozna stworzyc kolejny dobry film badz nawet wiele innych filmow.. pytanie otwarte : Dlaczego oni nie potrafia wymyslic czegos sami ? dlaczego sciagaja pomysly od innych badz je calkowicie kopiuja i wykupuja prawa autorskie ? dlaczego ? moja odpowiedz jest prosta i logiczna sa zbyt ograniczeni i caly czas maja glowy we wlasnych dupach)

I dodam ze w kazdej produkcji koreanskiej ktora ogladalem, watek milosny zawsze jest nienachalny, zawsze tak subtelny ze ciezko jest sprecyzowac i ostatecznie osadzic czy oni beda ze soba czy nie (mowie o kazdym filmie a nie tylko o tym).


trailer (czyt. najlepsze sceny z filmu) zdradza juz samo zakonczenie. Jaki jest wiec sens wprowadzac zawile historie w film skoro trailer zdradza jego zakoczenie przed zobaczeniem produkcji.. i tak jest za kazdym razem gdy ogladam jakis amerykanski film. Dlatego nie ogladam ich trailerow bo nie chce psuc sobie przyjemnosci z odgadywania i myslenia nad filmem. Ale z tym filmem musialem go zobaczyc by wlasnie upewnic sie w moim przekonaniu o tandecie jaka nam sprzedaja.

Nie patrz na opakowanie ktore zawsze jest ladne sek w tym by patrzec nie "na" tylko "w".. a patrzac "w" nie widac jakosci i swierzosci..

Jaki

Dobra, nie będę się już dłużej sprzeczał, ja nie lubię azjatyckich filmów, i to jest moje zdanie <bez komentarza>, a ty jak chcesz, twój wybór, ja i tak czekam na ten film. Ale z tym, że są tępi jak szpadle to masz racę, nie wszyscy, jest garstka mądrych, ale większość tych pospolitych to u nas nie miała by kwalifikacji do roboty na budowie... A z mocą i pojemnością silników to nie chodzi tylko o moc, lecz jeszcze o moment obrotowy i w jakim zakresie jest dostępny;), Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
hary_5

Byc moze kiedys Cie coz zaciekawi w nie schematycznych produkcjach azjatyckich. Tak czy inaczej dzieki za debate. Pozdrawiam Cie.

Jaki

A i wczoraj oglądałem jakiś filmik dla dziewczynek z Hilary Duff i film był fajny ale aż w oczy raziły te utarte schematy.... Tobie również dziękuję, widać że jesteś na poziomie, dobrze się z tobą dyskutuje... Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 10
Jaki

Jaki daj na luuuzzz to tylko film zrozumieliśmy cię po co wypruwasz sobie flaki rozpisując się tak, Amerykańce lubią przerabiać filmy koreańskie czy japońskie, czytam komenty i zauważam ze prawie każdy czeka na ten film z powodu Elishi Cuthbert min.ja tez dopiero nie dawno dowiedziałam się ze w ogóle była jakaś inna wersja, aha i Amerykanin nie mógł by nakręcić remake bez pozwolenia Koreańskiego reżysera wiec win za to Koreańca.

użytkownik usunięty
lejko

"lejko"
a po co Ty sie wtracasz do rozmowy ktora zostala 4 miesiace wczesniej zakonczona ?
Tresciwe odpowiedzi i pelne zdania cos czego nie jednemu brakuje na forach w filmweb.
Wie o czym pisze i broni swojej opini. Nie robiac przy tym nikomu imiennie krzywdy.
Czepiaj sie aktualnych tematow jak tak bardzo szukasz wrazen albo zaloz wlasny o ile masz jakis powod do dyskusji niz wlazenie z buciorami w nie swoja debate.

Jaki

nie oglądałam oryginału, ale ten film mi się podobał... a nawet bardziej niż podobał. Czytając wasze komentarze odechciało mi się go oglądać ale jakaś ciekawość popchnęła mnie do jak wtedy myślałam 'niezbyt udanego i fajnego filmu'. I proszę! A tu takie miłe zaskoczenie podczas oglądania... :)

użytkownik usunięty
Bad_Santa

na jakiej podstawie oceniasz widzów? płytcy, mało wymagający... przecież nie każdy gustuje w poważnych filmach, czasem nudnych... no ale ważne, że są poważne. nie każdy jest taki sam! a komedie romantyczne zawsze będą mile widziane, a ten kto je lubi, wcale nie jest płytki. zastanów się.

ocenił(a) film na 5
Bad_Santa

w amerykańskim remake'u pominięto wiele genialnych scen z orginalnej wersji. SPOILERS : nie ma scen z motelami i aresztem, nie ma picia z kumplami i akcji w metrze. Nie ma też na początku sceny ze starszym panem i jego tupecikiem. Film zerżnął żywcem fabułę i nawet nie zmienił nic. Szkoda bo powinni ten film zrobić po amerykańsku - a tak to wyszło to takie nijakie. Gra aktorska jest niestety słaba - główna aktorka w ogóle nie pasuje do roli - po pierwsze jest blondynką, po drugie jak gra, to nie jest agresywna i ostra jak w orginale. Motyw z kumplem głównego bohatera psuje cały film. Nie ma motywu z rodzicami kolesia. Motyw z dezerterem jest słabo zagrany i nie pasuje do amerykanów. Ci co nie oglądali JEDYNEGO I SŁUSZNEGO ORGINALNEGO FILMU wersja ala usa może im się spodobać. Ci co chcą oglądnąć prawdziwe dzieło artystyczne niech oglądną sobie orginalną koreańską wersję, a później niech oglądną remake i zobaczą czego nie ma i jak te brakujące elementy psują film. 4/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones