"Film o filmie dla filmu o filmie przy filmie..." - komentarz z offu doskonale podsumowuje komplikacje, jakie stwarza ten krótki metraż. Nic dziwnego: rzeczywistość w dziełach Królikiewicza jest zazwyczaj niespójna, w stanie rozpadu, trwale uszkodzona, boleśnie naznaczona historią. Taki też, fragmentaryczny, pokawałkowany i chaotyczny jest obraz "Każdemu to, czego wcale mu nie trzeba". Historia powraca w nim bezustannie i bywa, że towarzyszy jest nerwowy, głośny śmiech. Kryzys moralny i kulturowy jest wyraźnie wyczuwalny. Można go zaobserwować nawet… nad basenem.
platforma vod