to jest 1962 rok, kino sie rozwija, ewoluuje, przekracza kolejne granice. straszny/niestraszny a jednak wspolczesne kino rznie z tego oryginalnego filmu pomysly bez zenady. te wszystkie meta thrillery i podobne : patrz 'zostan' marca forstera, 'jakubowa drabine' adriana lyne'a, 'lulu na moscie' paula austera czy 'czysta formalnosc' giuseppe tornatore, i dziesiatki innych; z lepszym (lost highway) lub gorszym(stay, the jacket) skutkiem. wiec co jak co, ale warto poznac 'karnwal dusz' by poobcowac z pierwowzorem, i poczuc klimat epoki ktorej juz nie ma. chcesz sobie posrac przed telewizorem ze strachu dobierz odpowiedni repertuar.

zgadzam się ! nie rozumiem takich osób i chyba nigdy nie ogarnę tego toku myślenia....Filmy z tamtych lat mają swój klimat i bezmyślne obrażanie tego typy produkcji jest niedorzeczne.Może się ktoś ze mnie śmiać ale ja uwielbiam tego typu filmy grozy, wzbudzają we mnie większy strach niż dzisiejsze horrory, mimo ze mam 27 lat postarałabym się ze strachu na miejscu głównej bohaterki i sądzę ze kolega Evangel również.