prosta przeciętność a mogło być nawet...
(Brudnopis)
"Killshot" (2008) - bezwzględny zawodowy zabójca (trochę zmęczony, trochę rozkojarzony) odchodzący na emeryturę przez przypadek i własną głupotę zostaje zmuszony do zapolowania na rozwodzące się małżeństwo, które miało pecha ujrzeć jego twarz.
Mordercy, małżeńskie problemy, program ochrony świadków, trupy...
Niewykorzystany potencjał tworzy mocno przeciętny, nieciekawy filmik sensacyjny.