Tyle powiem na temat tego filmu. Więcej na http://horror-buffy1977.blogspot.com/ 1/10
idz sie utop palancie znafco od 7 bolesci spadaj stad nikt nie chce tu takiej cioty jak ty
Naucz sie szanować gusta innych, bo nie jesteś sam na tym świecie i pogódź się z tym, że kino japońskie nie każdemu się podoba. Ja nikomu nir ubliżam za to, że oczerniają filmu, które mi się podobają, ale cóż... takiego dorosłego zachowania nie można oczekiwac od takiego neandertalczyka... Że tacy zacofani debile istnieją... Wciąż mnie to zadziwia...
moim zdaniem w filmie są jakieś schematyczne sceny/zachowanie, ale to nie znaczy, że jest do d*py. Wręcz przeciwniue był świetny. 10/10. Japońskie horrory są najlepsze!!
Nigdy nie rozumiałam dlaczego jakakolwiek krytyka filmu na filmweb zawsze musi się zakończyć ubliżaniem osobie krytykującej?
Kino azjatyckie jest moim ulubionym, uważam, że najlepiej oddaje emocje i zwykle ma przesłanie. Takich perełek jak Pusty Dom, Córka Botanika, Shutter-Widmo, Cesarzowa i wiele innych (choćby twórczość Kurosawy) nie trzeba nawet wymieniać. Ale (jak w każdym kinie) i tu zdarzają się nieporozumienia. I takim dla mnie jest Klątwa Ju-On. Syczące, trupioblade dziecko? Kobieta poruszająca się jedynie dzięki sile rąk, i wydająca z siebie dziwny, strzelający odgłos za każdym razem, gdy chce kogoś zabić? Kto to wymyślił? Dawno się tak nie uśmiałam na horrorze. Komizmem scen staje na równi z "Azumi". Jedynym dobrym aspektem tego filmu jest ciekawa gra aktorska Isao Yatsu (jako Saito), Misy Uehara (Izumi) i starej pani Tokunaga.
Pewnie wysłucham zaraz jakiegoś kazania na temat mojego marnego gustu, upośledzenia emocjonalnego, usłyszę, że nie zrozumiałam filmu czy Bóg wie co jeszcze.. Może tak. Ale tak czy siak już sam pomysł na ukazanie zamordowanej bestialsko rodziny mnie nie przekonuje. Nie o takim kinie azjatyckim myślę, mówiąc "genialne".
wszystkie tytuly jakie wymienilas nie sa mi znane poza sredniofajnym Widmem ale skoro stylem nie przypominaja Klątwy czy ringu na pewno nikogo one nie zainteresują :P no chyba ze jakiegos "znawce" kina:P
Zależy, które Widmo masz na myśli. Amerykańskie, zgadzam się - to kicz straszliwy. Ale Widmo tajskie jest fajne, o ile nie ktoś nie zepsuje sobie smaku remakiem.
"Kobieta poruszająca się jedynie dzięki sile rąk, i wydająca z siebie dziwny, strzelający odgłos za każdym razem, gdy chce kogoś zabić? Kto to wymyślił? Dawno się tak nie uśmiałam na horrorze."
Dźwięk jest poddanym obróbce odgłosem rozpaczliwego wciągania powietrza, bo kobiecie mąż skręcił kark. Została pobita, prawdopodobnie ma połamane kości, dlatego tak się porusza. Nie zauważyłaś, jakie miała nienaturalne ruchy i ułożenie kończyn? Z czego tu się śmiać?
Ktoś kto ocenia Amityville tak nisko nie wie, czym jest ten gatunek i jakie ma główne cele. A propos filmweb ostatnio zszedł na psy (jeśli chodzi o ludzi którzy się tutaj wypowiadają), żeby skreślić człowieka od razu, tylko dlatego, że ma inny gust filmowy... Normalnie porażka
no ale to nie chodzi o gust, akurat w horrorach (bo to taki niszowy gatunek) chodzi raczej o to czego sie kto boi i czym mozna go przestraszyc, a odbior estetyki filmu jest na 2 miejscu (odbior estetyki czyli cos nad czym mozna debatowac w ramach p
Mnie się film podobał, wole takie horrory niż jakieś amerykańskie durnoty w których banda nastolatków zostaje zaatakowana przez jakiegoś popaprańca (a od takich "horrorów" to się aż roi w tym ich kinie) i mimo iż każda z ofiar zaopatrzona jest w komórkę to i tak nie udaje im się wezwać pomocy a jeśli już to przyjeżdża jeden (okazyjnie dwóch) gliniarzy i giną zwykle w ciągu 1-2 minut (taki właśnie pomocny okazuje się koleś z bronią palną w starciu z psychopatą zaopatrzonym dajmy na to w nóż :) ). A w kwestii horrorów o duchach to też amerykanie "górują" swoimi historyjkami w których jeden duch zabija ale jest też drugi który stara się go powstrzymać, lub też robi to mieszkaniec domu bo przecież na ducha zawsze znajdzie się jakiś sposób wystarczy dowiedzieć się jak zginą, przeprosić lub odprawić jakieś hokus pokus i po problemie.
W tym filmie jest duch który zabija, nie zna litości, nie ma sumienia, nie podnieca go to jak tych amerykańskich popaprańców, nie można go w żaden sposób powstrzymać. Jak wejdziesz do tego domu to wiadomo już że będzie po tobie bo ten duch jest tam tylko w jednym celu żeby zabijać. Co do tych dźwięków to jeśli mam być szczery, jak je słyszałem to mnie ciarki po plecach przechodziły więc uważam że film spełnił swoją rolę dla mnie jest to film wart określenia "horror" w przeciwieństwie do 99% filmów które z nieznanych dla mnie przyczyn również zalicza się do tej kategorii.
Jednak to kwestia gustu i tego czego się ktoś boi, mnie gigantyczne pająki jakoś nie bardzo ruszają ale jak ktoś ma arachnofobie to pewnie dostałby zawału oglądają film o pająkach wielkości samochodu.