PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107475}
6,8 18 tys. ocen
6,8 10 1 18134
4,5 10 krytyków
Klątwa Ju-on
powrót do forum filmu Klątwa Ju-on

takie se

ocenił(a) film na 8

Podeszłam do tego 3 razy. Nie bawi, nie straszy. Grzeczny, typowy, o

ocenił(a) film na 5
lubiefuterko

Dokładnie mimo iż lubię azjatyckie horrory to za "Klątwą" nie przepadam. Nie jest to zły film, jest w nim kilka rzeczy mogących się podobać (np. muzyka) jednak na tle wielu innych filmów "Klątwa" wypada bardzo przeciętnie. Lepiej obejrzeć jakiś film braci Pang albo "The Ring"

frycek49

Temat ze stycznia ale musiałem odkurzyć, bo nie znalazłem lepszego tematu gdzie mógłbym to napisać. Piszecie że " grzeczny ". Właśnie o to chodzi w Ju On. Japończycy potrafią a tak naprawdę są w tym TOTALNYMI MISTRZAMI - robić filmy przede wszystkim psychologiczne. NIENATURALNIE spokojny film ma być jednocześnie koszmarem dla widza. Krew i flaki + wielki skurczybyk z maczetą lub piłą mechaniczną który wyskakuje niespodziewanie zza rogu??? Ok, ale nie takie numery z Japończykiem. W filmie japońskim niebezpieczeństwo nawet nie musi być niebezpieczeństwem samym w sobie - ot mamy ducha który chce pokazać jak bardzo cierpi a ludzie nie potrafią zrozumieć przesłania i umierają - ze strachu bo zobaczyli coś czego nie powinno być, coś co nie pasuje do ich elementów odbioru rzeczywistości ( dlatego Ju On tak bardzo ryje beret ). Ok duch czasami się wkurzy i wybiera kogoś na swoją ofiarę - ale śmierć ofiary nie następuje gwałtownie. Ofiara nawet kilka tygodni wcześniej czuje że coś jest nie tak, w miare upływu czasu wokół ofiary zaczyna się dziać coraz więcej dziwnych rzeczy. A wszystko kontrastuje z niesamowicie spokojną, nawet chorobliwie flegmatyczną akcją. Mimo to widz wie że COŚ wisi w powietrzu, że coś jest tuż obok, może nie koniecznie złe ale coś czego nie powinno tutaj być.

użytkownik usunięty
lubiefuterko

Nic specjalnego, poza tym że azjaci dziwnie się czasem zachowują...

ocenił(a) film na 9
lubiefuterko

Mi się film podobał (; ,
takie właśnie lubię "Ju-on" albo "Klątwa" , bez masakrycznych rozlewów krwi , po prostu typowy sam strach przed czymś dziwnym i nieznanym :)

gojiira

Dokładnie zgadzam się z Twoją wypowiedzią i z wypowiedzią Raskolnikow89. Czego tu się bać, jak w kinie amerykańskim jakichś fruwających flaków i hektolitrów lejącej się krwi? To raczej budzi obrzydzenie niż strach. A mnie Ju-on się podobał, właśnie przez tą tajemniczość i nieukazania wszystkie wprost, przez te "dziwne rzeczy" właśnie. Właśnie jestem po seansie, momentami zasłaniałam oczy bo się tak bałam, ale o to tutaj właśnie chodzi. Film jak najbardziej na plus. :)