Ale precyzja, premiera dokładnie rok po... ;-) No, ale nareszcie do kraju trafił inny hiszpański film niż "un film de Almodovar" . I dobrze, bo jest lepszy! Świetnie bawiący się czasem i narracją, pogodny i wzruszający, po prostu śliczny. Więcej kina hiszpańskiego w Polsce, por favor!
8 pkt. [16 czerwca _1999_, Chambery, Francja]