Podczas oglądania "Kochanków..." przypominają się także filmy Kieślowskiego ("Przypadek", "Trzy kolory: czerwony") oraz obraz "Mapa ludzkiego serca" Vincenta Warda. Zwracało na to uwagę wielu krytyków. Struktura filmu Medema jest jednak tak bogata, że każdy może znaleźć w nim coś innego, coś dla siebie.