Typowy film pokazujący wielkość,moc...wyrozumiałość USA.kino ukazujące(zresztą przez dobrych aktorów)że Ameryka walczy jedynie ze złem i że tak naprawdę potrafi zrozumieć wszystko...(sytuacja)ginie około 100 osób a oddział specjalny jest roztargniony bo ginie Fariss...reszta nieważna bo to przecież chorzy fanatycy...do tego dorzucimy kilka scen z flaga w tle i wyjdzie typowo amerykański łatwoprzyswajalny obraz...