film z zamierzchłego dzieciństwa, całkiem sympatyczne połączenie baśniowej aury z kinem fantasy. kiczowate, zwłaszcza dzisiaj, mocno, ale w zasadzie ja poczytuję to nawet jako plus. widać wyraźne inspiracje "Star Wars" i tolkienowską trylogią, jest też coś z klimatu "Excalibura" Boormana, choć oczywiście nie ten poziom i stylistyka nieco odmienna. dla miłośników Kina Nowej Przygody w jego stanie pierwotnym, ze wszystkimi atutami i skazami wliczonymi.
Sorki że zadaje pytanie Była kiedyś taka basn czy ptzygoda o elfie wslczl na końcu z rycerz czarny okazało się że są braćmi znasz może kogoś kto zna tytuł
Nie znam, ale poszukaj sobie jakiejś grupki typu 'szukam filmu' na forum społecznościowym to znajdziesz.