4/10 to moja ocena, nie widzę w tym filmie nic nadzwyczajnego. Spodziewałem sie po zapowiedziach dużo więcej...
może jest zbyt dojrzały na baśnie, a wiedza historyczna przeszkadza mu w oglądaniu filmów wysławiających gwałcicieli jako wielkich bohaterów?
film ma parę fajnych scen, ale niszczy wszystko lewacki patos (wszyscy, którzy nie uznają Marxa i Keynsa powinni mieć odebrane dzieci; szkoda, że tamto dziecko adoptuje kobieta, a nie para gejów:/).
Rzecz w tym, że to nie jest baśń tylko dramat. Świat baśniowy w filmie to świat, do którego uciekało dziecko przed okrutną rzeczywistością gdyż nie potrafiło sobie z nią poradzić. Wszystkie zwiastuny eksponowały właśnie ten wątek baśniowy i autor posta liczył na bajeczkę dla dzieci. A tu nic z tego.
mógł tu zajrzeć przed obejrzeniem tego cudownego filmu.wiedział by że to nie baśń
Dokładnie. Dzieci niech nie zabierają się za oglądanie takich filmów, bo trzeba dobrze znać realia tamtych czasów.
Co do tego, że to nie baśń, nie zgodzę się. O baśni mówimy, kiedy gdzieś, czy to w utworach, czy to w filmach, pojawiaja się postacie fantastyczne. Baśnie Andersena też przepojone były okrucieństwem i uważam, że dzieciom nie powinno się ich czytać.
Aczkolwiek baśń w "Labiryncie..." nie jest nadrzędnym gatunkiem filmu, jest tylko swoistym spoiwem świata realnego i świata Ofelii.
4/10 oznacza, iż ktoś na podstawie trailera liczył na baśń dla dzieci?
to strzelam 4,5/10. powiedzcie, o co mi chodziło:P
nie uważam, że realia tamtych czasów zostały obiektywnie przedstawione, ani w filmie, ani w podręcznikach z których się uczyłem.
Według Hemingwaya (który przecież walczył o Republikę) faszyści to często byli młodzi ludzie, którzy nie mieli w przeciwieństwie do "republikanów" krwi niewinnych ludzi na rękach, a i tak "republikanie" mordowali ich prawie tak beztrosko, jak gwałcili niechętne im dziewczyny (ale o Armii Czerwonej w Polsce też się do dziś nie wspomina).