Już w recenzji filmu "Colombiana" pozwoliłem ponarzekać sobie na specyficzną tendencję Bessona do zajmowania się kinem akcji najczystszej wody. Czasy "Wielkiego błękitu", "Nikity" i "Leona zawodowca"... więcej
Europejskie kino science fiction ma kilka wad, jedną z największych jest nieumiarkowanie. Widać to szczególnie w produkcjach komercyjnych spod znaku "my wam pokażemy, Amerykanie!", a więc chaotycznych... więcej