PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=498798}

Londyński bulwar

London Boulevard
2010
6,4 32 tys. ocen
6,4 10 1 31943
6,3 13 krytyków
Londyński bulwar
powrót do forum filmu Londyński bulwar

Fajna muzyka i parę dobrych wątków
brak chemii między bohaterami, okropny wręcz montaż, wszystko kupy się prawie nie trzyma, paparazzi pokazani jak zwyczajne zboki, a do tego wątek miłosny, który tak na prawdę nic do filmu nie wniósł większego (zresztą gdzie ta chemia między nimi była - choć plusem była sama scena pocałunku!)... Jednym słowem iść, ale tylko na własną odpowiedzialność, ode mnie niestety marna czwóreczka. Dałbym mniej, ale aktorstwo co poniektórych było przyzwoite, zakończenie nieprzewidywalne, a muzyka ciekawa aczkolwiek momentami specyficzna czasem wpasowująca się w "otoczenie".

ocenił(a) film na 8
MegaTM

Przykład komentarza jakiego nie należy czytać.
Takie intelektualne czepiactwo.
Mamy tu dobre kino akcji, niezłe aktorstwo, żywe tempo, zakończenie zaskakujące, gdyby nie ono, byłby przecukrzony niestrawny melodramat. A tak mamy fajny film gangsterski, naprawdę świetna muzyka i wychodzi się z kina zrelaksowanym. Oczywiście film nie dla żądnych wrażeń intelekualnych, no ale czepianie się że brak wątku miłosnego z prawdziwego zdarzenia? A czy wszystko musi się kręcić wokoł d. Maryni (Keiry)? Zgoda paparazzi, przedstwieni jako durne zboki, policja też pokazana karykaturalnie jako skorumpowane świnie, ale tak to wygląda w kryminale noir. Ja oceniam na 7,5 więc zaokrąglam do 8.

Raphaell

W pełni się z Tobą zgadzam. Przyznam, że do pewnego momentu film mnie trochę nudził... Ale potem, kiedy weszło się już w ten tryb, który dyktowała muzyka (inny styl w scenach związanych z gangsterką, inny w scenach z Keirą) to było świetne.
Zakończenie zrobiło na mnie wrażenie, bo już się spodziewałam jak to Mitchell jest w LA :)

ocenił(a) film na 8
1st_Lady

Zgadzam się, pierwsza połowa filmu trochę nudziła, ale stopniowo się rozkręcał i potem już siedziało się całkowicie wciągniętym w film, aż przyszła pora na zaskakującą końcówkę, po której można było stwierdzić "No! Dobry film!" i wyjść zadowolonym z sali :]

Raphaell

"Takie intelektualne czepiactwo."
bez przesady, nie takie znowu intelektualne.

Raphaell

Film interesuje mnie przede wszystkim ze względu na muzykę. Cieszę się, że się podoba. Oczywiście, nie ja pisałam, ale na oceny pracy Pizzorno reaguję tak, jakby oceniano moje dziecko:) Film ma niezłe komentarze, więc się wybiorę.

użytkownik usunięty
MegaTM

W zupełności się z tobą zgadzam. Dawno się tak w kinie nie wyspałam jednym okiem chociaż obydwa chciały mi się zamknąć na cały seans. Colin & Keira nie przekonali mnie na ekranie. Osobno są świetni, razem ledwie znośni.