Mnie w całym filmie rozbawiła scena jak adwokat z urzędu miasta który miałbyć o wiele lepszym niż wykoniu Joe Pesci który nie
zna nawet podstaw sądowy a a co dopiero bronić w sprawie o morderstwo .Wiec jeden z podejrzany bierze adwokata z urzędu myslać
że ma większe szanse w jakiej beznadziejnej znalazł sytuacji . No i jak adwokat idzie powiedzec mowę do przysięgły zaczyna się
jąkać to wpadłem śmiech .Z jednym adwokatem mieli pod górkę co gorsza jedego podejrzanego jest z wujkiem ,Jak tu pisałem nie zna
podstaw podstatowy ubrać te się nie umie nawet nie umie formułować pytań .No ale chęci nie można mu odmówić No nadzieje w
drugim adwokacie a tu czar pryska widząc minę jedego z oskarzonego .Też fajnie wypada utarczaka między sędzią adwokatem .Ogólnie
film w temacie ma uratowanie nie winny chłopców bo są nie winni to wiemy filmie chodzi tylko czy adwokat udowodni nie winność
i przy okazji sam się sprawdzi czy nauka aplikacje nie poszły w las .No i też ułozenia sobie życia prywatnego .Ogólnie też
dla mnie jakby nie spotykaną sceną w filmach sądowy może nawet komiediowy jest scena na końcu jak sędzia i prokurator i komendad
trumfalnie gratuluja i żegnaja obrońce .Z drugiej strony udało sie udowodnić niewinnośc i ją potwierdzić .Lużna komedia sądowa.6/10