Można oglądnąć godzinę. Później przewijać do przodu co chwilę bo już nic nowego z tego filmu się nie dowiemy. Wtedy też kończą się ładne krajobrazy.
Pies w tym filmie zbędny. Ma się wrażenie nijakości tego filmu. Początek zdecydowanie za szybko. Praktycznie zerowe wprowadzenie do historii. To zbieranie drużyn też...
O co pod koniec filmu (już po ukończonym wyścigu) chciał zapytać Chik Dekera? Deker na to niezadane pytania odpowiada - o ile pamiętam - w taki sposób: "Nawet wiem o co. Nie".
Jakoś tego nie zajarzyłem.
Psa widzimy od polowy filmu i tak naprawdę nie jest to nic specjalnego . Ogólnie historia jest nudna. Plus za tyrolke plus za widoki plus za wyścig.
Aż chciało by się wziąć udział w takim wyścigu .Dominikana jest jak widać urokliwa .Film interesujący i wciągający z fajną obsadą ... Piesiu to prawdziwy bohater !
Piękny i wzruszający film . Los zesłał człowiekowi psa, a psu człowieka . Obaj potrzebowali siebie nawzajem . Miłość od pierwszego wejrzenia.