Na małżeństwo z Diane Larry McLinden długo nie mógł się zdecydować. W podjęciu decyzji pomógł przypadek. Otóż Diane zaszła w ciążę. Kiedy chłopiec przyszedł na świat, lekarze wykryli w jego krwi kokainę. To jego matka okazała się narkomanką. Powoli jednak, z biegiem czasu wszystko się ułożyło. Diane wydawała się być troskliwą i opiekuńczą matką. Gdy minęło 5 lat, pewnego dnia kobieta zniknęła. Nie sama tylko zabrała ze sobą syna. Larry za wszelką cenę starał się ich odnaleźć, by uzyskać w sądzie prawo do opieki nad dzieckiem. Nie zniechęciły go nawet wyniki testu na ojcostwo.