Na plus, że nie był to bejsbol i ciekawe ukazanie wprost z boiska tej jakże egzotycznej amerykańskiej dyscypliny sportowej. Dobra obsada, dobry montaż. Niezła alegoria z Ben Hura i zmaterializowany Charlton Heston.
Owszem, z Ben Hurem ktoś miał naprawdę dobry pomysł, zafrapowało mnie.