film stona jest poprostu genialny,uwielbiam jego kino,bo nie trzba byc arysta jak kubrick czy lynch,ale mozna byc wspanialym rzemieslnikiem jak spielberg(z wyjatkami),bay,czy wlasnie stone.wyczytalem kiedys ,iz kino przezylo by brak tima burtona,lecz zdecydowanie nie mozna tak stwierdzic o olive'rze.
p.s. a ja myslalem,ze bedzie to slaby film...warto sie czasem zawiesc