Rozumiem, że to nie film dokumentalny, ale zrobienie z Marii Antoniny męczenniczki, niesłusznie przez naród oceniony to "lekka" przesada. Nawet jeżeli Sofia Coppola chciała przedstawić "wgląd w jej duszę" to różnica między tym co w filmie a realiami, ma się jak białe i czarne. Była zepsutym i rozpuszczonym dzieckiem, a sam Ludwik XVI beznadziejnym królem, igrającym z uczuciami Francji.
A czytaliście jakąkolwiek biografię, cwaniaki? Myślę, że w sytuacji Ludwika XVI i Marii Antoniny nie wypadlibyście lepiej.
Warto zajrzeć do źródeł zanim przytoczy się "cytat". Maria Antonina nie wypowiedziała powyższych słów. Były one przepisywane już na sto lat wcześniej również innym kobietom z rodziny królewskiej. Kiedy hrabina du Burry chciała podarować jej klejnoty, Maria Antonina ich nie przyjęła odpowiadając: "Francji bardziej potrzebne są okręty niż brylanty". Każda historia ma dwie strony. Generalnie polecam czytać(dużo dużo czytać) i zbierać informacje zamiast od razu formułować osądy. Nie twierdzę, że Maria Antonina była władczynią jakiej potrzebowała Francja. Miała zaledwie 14 lat gdy wydano ją za mąż. Była słabo wykształcona oraz kompletnie nieprzygotowana do roli jaką przyszło jej odegrać. Jej niewiele starszy mąż tak samo. Byli dwójką dzieci żyjących na dworze, niejako odseparowani od ludu. I można zarzucać, że Maria Antonina żyła w oderwaniu od rzeczywistości jednak należy pamiętać, że nie z własnej winy czy nawet woli. Jej życie zostało tak a nie inaczej zaaranżowane. Wydawała kosmiczne sumy, była uzależniona od hazardu i oskarżana o liczne romanse (nie mówiąc o gorszych oszczerstwach w ostatnich miesiącach życia). Umarła wychudzona i wykończona do końca zachowując godność. Podobno jej ostatnie słowa skierowane były do kata, któremu nadepnęła na stopę. Brzmiały: "Przepraszam, monsieur, zrobiłam to niechcący." Ludzie nie są czarno-biali.
Maria Antonina co prawda nie wypowiedziała owych słynnych słów "Let them eat cake!", ale była to słusznie wymierzona przeciw niej propaganda. Powodem było choćby to, iż ciągłe bankiety jakie urządzała pochłaniały dziesiątą część budżetu, a tak się składa, że ludność ówczesnej Francji masowo przymierała głodem. Plaga jaka przetoczyła się przez ten kraj i nieurodzajne plony wzburzyły gniew "klasy trzeciej", która z frustracją przyglądała się poczynaniom nijakiego władcy i jego rozpieszczonej żony. Natomiast argument, że to w młodości nabrała złych manier poprzez wychowanie czy młody mariaż jest tak samo słaby jak twierdzenie, że Hitler zabijał Żydów, bo także miał straszne dzieciństwo.