Obejrzałem po raz drugi po latach. Nie wywołał już u mnie takiego wrażenia jak za pierwszym razem ale warto było go sobie przypomnieć. Matrix to nie tylko świetne sci-fi. Film ten jest metaforą społeczeństwa, w którym żyjemy. Każdy z nas jest wplątany w sieć uwarunkowań zawodowo - towarzysko - rodzinnych. Nie mamy zbyt wiele przestrzeni na wolną wolę - najpierw praca, domowe obowiązki. Na przyjemności często brakuje czasu. Możnaby rzec, że jesteśmy uprawiani.
8/10