Oczekiwałam czegoś łatwego i przyjemnego i to dostałam więc ok.
Oczywiście, że od razu można spodziewać się zakończenia ale w końcu to nie kryminał czy thriller... Całkiem przyzwoicie podane, zarówno historyjka jak i aktorstwo. Cóż, szczerze mówiąc po Cepeda spodziewałam się drewna (znałam ją tylko z serialu Luz Maria -tak , przyznaję 100 lat temu to oglądałam, młoda byłam i głupia...) ale bardzo pozytywnie się rozczarowałam, nawet mi się podobała...
Dla relaksu, odprężenia - polecam.