W niedziele 19 sierpnia 2012 będzie można obejrzeć 1 i 2 odc filmu w TVP1 po Wiadomościach.
Ja osobiście się boję tego co zrobił reżyser z pięknej ksiażki, bo cóz można pokazac przez 2 godz w miniserialu, jeśli ksiażka jest pokażna, nie posiada dłużyzn i zawiera sporo b.ciekawych watków.
Wg mnie bedzie lipa, a jak film wyślwietlanao w kinach o dziwo nie reklamowali go, co tylko potwierdza moje obawy.
Książka jest podstawą, to prawda, ale jaką sztuką byłoby przeniesienie jej w oryginalnym stanie na ekran... Wtedy ci co nie czytali książki nie chcieliby tego zrobić. Ale jaką frajdę sprawia odszukiwanie i porównywanie wątków. Film ma po części zachęcać do książki i tak z reguły do tego podchodzę. Ale po co od razu porównywać? Film jest i zawsze będzie osobnym dziełem sztuki, do którego reżyser chce wnieść coś nowego, coś swojego i pokazać inny (możliwie swój) punkt widzenia historii. Dlatego warto zamiast porównania postrzegać te dzieła jako osobne i odmienne. A porównując, zachować dystans i uszanować wyobraźnię jednego i drugiego autora. Dlatego zachęcam i do oglądnięcia filmu czy też serialu (a jest różnica między nimi), ale przede wszystkim do przeczytania książki.
Nie czytałam książki i film mnie do tego zachęcił. Lubię polskie filmy gdzie akcja dzieje się w przeszłości, bo te współczesne to tylko komedie romantyczne (przynajmniej większośc z nich). Film mnie miło zaskoczył i czekam na kolejne części. I w ogóle nie słyszałam o tym, że był w kinie:)
Nie będzie kontynuacji? Dwie godziny na tę trylogię to za mało. Tu nic nie widać, nic nie wynika. Nie zdążyłam obejrzeć pierwszej części, ale najlepszy tom to drugi, kiedy Gdynia to już okrzepłe miasto, zorganizowane i chyba dość bogate. Najlepsze lata miasta. Bo pierwszy tom to walka o każdą piędź ziemi, o każdy metr kanału, o każdy człowieczy los.