Wlasnie przed chwilka obejrzalem ten filmik, przeciez w tym filmie nie ma sie za bardzo z czego smiac. Napisze wiecej na koncowce poryczalem sie na maxa!! Wiec nie wiem co za koles nazwal ten film komedia:(
cóż, komedia w amerykańskim wydaniu to to nie jest, ale wątki komediowe jednak były.. chociażby scena walki na taśmie produkcyjnej..prawie popłakałam się ze śmiechu...nawet bracia Wachowscy nie dorównują tutaj Chanowi!!!