Świetny film, z pięknymi zdjęciami i przejmująco-filozoficznym przesłaniem. Rewelacja! Mimo jego minimalizmu jest to naprawdę jeden z ciekawszych górskich filmów. A i jeszcze jedno, co mnie "uderzyło" - świetnie dopasowana muzyka (elektroniczna - powiedziałbym bardzo typowa dla lat 80-tych).