Ty za o jestes głupim ,tepym typowym zawistnym polaczkiem, gdzie jak ktos ma swoje inne zdanie niz reszta to juz jest niedobry. Tępy polaczku. Gnij w swojej zawiści.
Nie napisales nic wiecej o filmie, tylko ze jest mega gniotem, napisalem to samo o Tobie i tyle. Glupi komentarz zaslugiwal na podoba odpowiedz. I jak fajnie sie czujesz? I kto tu jest zawistny? Co do gnicia, to gnija Ci ziemniaki w piwnicy. Film jest bardzo dobry, jezeli przeszkadza ci brutalnosc, obejrzyj sobie Pokemony i nie stresuj sie bo ci zylka peknie.
Nie mam ziemniakow w piwnicy,a ty zawistny polaczku gnijesz jak większosć ze swojej zawiści,nie na darmo uważaja polaczków na durny zawistny naród. A film to mega gniot.
:))))))) Ale sie usmialem. Potrafisz poprawic humor, na prawde! Nie stac Cie na cos wiecej, niz to ostatnie zdanie? Wyraz choc kilka zdan na temat filmu. Potrafisz?
Dla Ciebie to jest mocny film, bo jesteś zbyt mało inteligenty na ambitniejsze kino, gdzie trzeba trochę pomyśleć co się ogląda. A jak widzisz kto kogo zabija to już widzisz i rozumiesz o co chodzi.
Swoją drogą gniot to to jest i to wielki. Odpowiedź? Reżyser z aktorów robi cioty, które z napastnikociotami nie umieją sobie poradzić. I taka jest prawda. Ci aktorzy to niedorajdy życiowe, w zasadzie nie aktorzy, ale role jakie grają.
Kto powiedzial, ze nie lubie ambitnego kina? A przy okazji, jakie ambitne filmy masz na mysli? Wymien kilka. Ja rozumiem co ogladam w kazdym typie filmowym, a to, ze Tobie sprawia to trudnosc to juz nie moja wina.
Ciekaw jestem, jak Ty kozaku, bys sie zachowal w podobnej sytuacji. Na pewno bys strugal kozaka, jak tu teraz piszesz... Niedorajdy zyciowe? Czy Ty wiesz, co tu teraz piszesz? Niedorajda zyciowa, to osoba, ktora nie umie znalezc sobie pracy, nie ma dziewczyny/zony i boi sie zmian. Bohaterowie tego filmu, to zupelne przeciwienstwo tego co napisales.
W każdym razie sprawia Ci przyjemność czepianie się słówek, albo też jesteś zbyt głupi żeby zrozumieć kontekst mojej wypowiedzi.
Więc i ja się zabawię. "Strugać". Haha, strugać to można w drewnie :P.
Ja nie powiedziałem, ja napisałem. A filmów Ci nie wymienię, bo nie jesteś od tego żeby mi tu pisać co mam robić.
Nie sprawia mi przyjemnosc czepianie sie, jedynie uwazam za sluszne wyprowadzenie z bledu, jakim bez dwoch zdan bylo Twoje nazwanie: "niedorajda zyciowa", nie uwazasz? Wytlumczylem znaczenie tego slowa i od tej pory nie powinienes uzywac tego stwierdzenia w tym przypadku. Wybacz, ale jak tu rozumiec inaczej zyciowego niedorajde? Spytalem Cie tez wczesniej, jak Ty zachowalbys sie w przypadku bandyckim najsciu na Twoj dom. Zaryzykowalbys atak na trzech bandytow? W tym przypadku moglby zginac kilka osob. Zastanawiales sie nad tym? Scenariuszy takiego najscia mogloby byc conajmniej kilkadziesiat.
Albo jestem zbyt glupi, zeby zrozumiec Twoj zawily tok myslenia, albo Ty jestes zbyt niedouczony, zeby blednie formulowac swoje przemyslenia i wysylac je w internet.
Jezeli nie znasz powiedzen: "strugac wariata", "strugac kozaka", czy temu podobnych widac jestes jeszcze nastolatkiem, skoro nie znasz tego typu powiedzen.
Mozesz wyjasnic o co Ci chodzi z tym: "Ja nie powiedzialem, ja napisalem"?
Ok, skoro nie jestem od tego zeby Ci pisac, co masz zrobic, to moze ja Ci podsune kilka tytulow, a Ty mi powiesz, ze te "ambitne" kino masz na mysli, ok?
"Indianski biegacz" - znakomite kino i zawodowa gra swietnych aktorow. Ciekawostka jest to, ze scenariusz powstal na podstawie utworu Brucea Springsteena. Jezeli nie ogladales szczerze POLECAM.
"Rzeka tajemnic" - Swietna obsada, znakomita rezyseria, kino na najwyzszym poziomie.
"Fortepian"- Harvey Keitel, Anna Paquin, Sam Neill - mieszanka wybuchowa, jesli chodzi o aktorow. To po prostu trzeba zobaczyc i przezyc, a o emocje w tym obrazie filmowym nietrudno.
"Szukajac siebie" - znakomita, jak zawsze, gra Seana Connery.
"Blu Velvet" - uwielbiam filmy Lyncha, a ten jest jego jednym z najlepszych dokonan.
"Morderstwo pierwszego stopnia" - nie chce i tym razem zdradzac fabuly, ale jezeli nie ogladales tego filmu, wywrze na Tobie niemale wrazenie.
"Prosta historia" i tu ponownie Lynch, ale taki, ktorego nigdy nie znalismy.
"Jedyna prawdziwa rzecz" - najsmutniejszy film z Meryl Streep, jedna z moich ulubionych aktorek.
Moge wymieniac i wymienac, czy o takie kino Ci chodzilo? A moze chodzilo Ci o Bergmana, Antoniniego, Felliniego, Bunela, Herzoga, Kieslowskiego? Daj znac.
A ja powiem tak film nie jest gniotem bo ma dobry początek i bardzo dobre zakończenie a do tego jest brutalny co lubię w Thrillerach (Horror to na pewno nie jest)... Niestety do bardzo dobrego brakuje mu wiele... Niedorajdy życiowe to dwaj panowie w kominiarkach dawno nie widziałem przestępców Tak ciapowatych i ciotowatych... jeden potrafi co prawda zerżnąć niewinna i zlać staruchę ale bić się z młodszymi już nie umie. Nie wspomnę już o drugim kolesiu... Ale co najbardziej drażni i obniża loty to Skrzek młodej, która doprowadzała mnie do białej gorączki swym skrzeczeniem i nie mocą wejścia na okienko... Ta scena zabija okno na poziomie piersi a ona wspina się jak by na K-2 wchodziła :) szkoda zmarnowanego potencjału i słabej reżyserii. Twórcy powinni wiedzieć, że takie stękanie idzie po uszach strasznie...
Rzygać mi się chce, jak widzę takie tematy jak ten. To jest już jakaś plaga...
1. Jeden gość rozpoczyna gównoburzę, pisząc, że film to gniot i szmira nie podając nawet jednego argumentu, dlaczego film jest słaby.
2. Drugi gość karmi trolla odpowiadając w temacie dając się wciągnąć i umarać gównem.
3. Troll się cieszy i zaczynają się wyzwiska od polaczków.
4. Włącza się kolejna osoba (lub drugie konto trolla) i zaczynają się wywody typu: "Dla Ciebie to jest mocny film, bo jesteś zbyt mało inteligenty na ambitniejsze kino".
5. Przesycona nienawiścią rozmowa o tym, kto jest większym znawcą kina, bo obejrzał więcej filmów uważanych za "ambitne" trwa w najlepsze.
Wszędzie widzę ten sam schemat.. Rozumiem, że trollowanie i obserwowanie zbulwersowanych ludzi jest czasem zabawne, ale ile można..
I o to w tym wszystkim chodzi,na tym cały pic polega. Jak chcesz czegos innego to przejdź sie na jakieś odczyty do jakieś uczelni,tam będziesz miec cos poważnego.
A teraz to rzygaj jak ci sie chce.