To jedna z tych produkcji, która udowadnia mi, że jest jeszcze nadzieja dla Polskiego Kina. Mieliśmy kilka dobrych filmów na przełomie lat 80 i 90 ale niestety też mnóstwo średniawek. Napad pomimo iż nie jest komedią a raczej dramatem opartym na prawdziwych wydarzeniach oglądało mi się świetnie. Rola Olafa Lubaszenko zagrana po mistrzowsku. Koleś, który uwielbia inwigilować innych bo sam wie, że na każdego coś się znajdzie. Produkcja świetnie oddaje klimat tamtych czasów. Te legendarne stragany, na których wszystko można było dostać. Do dziś pamiętam jak kolega relacjonował mi jedną z wizyt na tego typu straganie w Poznaniu. Pojechał tam na przepustce wojskowej. Koniecznie chciał coś tam dostać ale niestety przez sam widok munduru połowa tych ludzi się zmyła. Inni z kolei twierdzili, że to nie ich stoisko tylko tu sobie stoją. Fabuła oraz montaż też przypadły mi do gustu. Zdecydowanie wolę aby co roku ukazywała się tego typu pozycja w Polskim dorobku filmowym niż oglądać kolejny produkt autorstwa Patryka Vegi na nadmuchanej aferce, który jeszcze nic nie wniesie do sprawy tak jak Polityka czy Pętla. Mocne 8/10 za Napad. Oby więcej takich produkcji powstawało.