Masakra , nie da się oglądać. Na przed premierze totalny zawód, ludzie wychodzili. SZKODA PIENIĘDZY, CZASU A PRZEDE WSZYSTKIM DOBREGO SMAKU :(
może tam gdzie ja. W warszawskiej lunie. Nie zgadzam się z autorem tematu ale przyznam, że się zawiodłem. Pierwsza połowa rewelacyjna, potem niestety tendencja spadkowa.
witam, bylem w kinotece. Byc moze po przeczytaniu info. o nagrodach dla tego filmu mialem zbyt duze oczekiwania? fakt film jest inny ale w zla strone
nie wiem jak może być szkoda dobrego smaku, aczkolwiek ja poszłam na premierę - byłam sama na sali. i film mi się podobał. co prawda faktycznie od "środka" poziom filmu szedł sobie w dół i w dół, aż do miałkiego zakończenia, ale ostatnia piosenka "elektryzowała", a całość była fajną alternatywą do tego, co można teraz zobaczyć w kinach ;) film był ciekawy, chwytliwy, o "czymś", z akcją, a zarazem inny i miał w sobie coś skandynawskiego ^^ pozdrawiam
Witaj, Ingeting:) Sądząc po zdjęciu miłośniczka zespołu Kent (jeden z moich ulubionych) i Skandynawskiego kina:) Szkoda, że nie odpisujesz na moje zaproszenie do znajomych, bo myślę, że miło i ciekawie by się pisało:)
Zgadzam się z autorem. Brakowało w tym filmie jakiejkolwiek idei albo ja jej nie uchwyciłam :)) Piękne sceny, miła muzyka ale w sensu w tym dla mnie nie było. Wychodzi na to, że prawdziwi geniusze muzyki nie potrzebują, bo słyszą ja w ciszy, tak jak bohater Amadeusz. I tylko tyle z tego filmu zapamiętałam. Pary razy się uśmiechnęłam ale do śmiechu generalnie mi nie było.
imbecylizm w pełnej krasie. i to bredzi człowiek oceniający wulgarnego gniota 'Chrzest' na 10 pkt.