Los Angeles, San Francisco (Kalifornia, USA), Paryż (Francja), Turyn (Włochy) oraz Tunezja. Naprawdę trzeba było odwiedzić, aż tyle miejsc, aby nakręcić ten badziew? Telefonem u sąsiada za stodołą bym lepszy zrobił.
Jakaś posucha po nieudanym końcu świata 2012. Żadnych dobrych filmów katastroficznych. Solid State nie poleciłbym nawet pijanemu szympansowi z zaćmą. Brr. Scary shit.