Świetny dźwięk, to trzeba przyznać. Mieszkam w Anglii i mamy tutaj w mieście dość stare kino, klimatyczne bardzo jednakże dźwięk i obraz odbiega od tych nowocześniejszych ale w tym filmie dźwięk dla mnie był wspaniały.
Jednakże sam film...podobał mi się a jednocześnie irytował. Nie rozumiem trochę o co w nim chodziło, może dlatego że nie wszystko rozumiałem (bardziej mi leży brytyjski akcent po prostu).
Zastanawia mnie motyw szympansa mocno, bo został on wpleciony z początku a następnie pojawia się w środku filmu). Mam małą teorie na ten temat ale póki co zostawię ją dla siebie, może ktoś podobnie myśli i akurat się podzieli w komentarzu.
Nie jest to najlepszy film tego reżysera, tego jestem pewien.
Jeśli chodzi o motyw szympansa wydaje mi się, że to było nawiązanie do robienia z dzikich zwierząt (czy… innych stworzeń) rozrywki i do czego to może doprowadzić, ale mogę się mylić.
Myślę w podobny sposób. Jestem ciekaw dalszych interpretacji, może ktoś myśli jeszcze inaczej.
Cały film jest dla mnie odzwierciedleniem przemysłu filmowego i jego krytyką:
1. Historia Jupe to historia dziecięcej gwiazdy, której całe dalsze życie naznaczyło feralne nagranie programu z szympansem - przez to, że chciano zrobić program ze zwierzakiem dla rozrywki i nie przejmowano się bezpieczeństwem doszło do takiej, a nie innej sytuacji, która przekreśliła karierę młodej gwiazdy, zapewne przyczyniła się do ptsd bohatera, być może myślał też, że jest kimś wyjątkowym skoro jako nieliczny ocalał z masakry, przez co potem sam stał się oprawcą, pyszałkiem i sądził, że może ujarzmić i wytresować ufo, przez co znów byłby sławny. I ufo pokazało mu co o nim sądzi. Wessało go, a potem wysrało jego resztki - tak jak to robi showbiznes z wieloma gwiazdami, bardzo często z dziecięcymi - co obserwujemy po takim Culkinie choćby. A w filmie najpewniej Jupe przed śmiercią uratował ten stojący but, który odwrócił jego uwagę i wzrok od tego co robił szympans, przez co szympans, póki był w szale spowodowanym balonami, nie dostrzegł chłopca, bo ten na niego nie patrzył i nie wykonywał gwałtownych ruchów.
2. OJ i Emerald to również krytyka tego biznesu - rodzinna firma, z tradycjami, od początku kinematografii właściwie, która obecnie ledwo przędzie, że musi już sprzedawać konie do parku rozrywki i traci pewnie z początku filmu najlepsze zlecenie. Więc orientując się, że ufo to ufo, rodzina wpada na plan, żeby uchwycić ich idealne ujęcie, przez co nie tylko by zarobili, ale wreszcie stali się sławni, podobnie jak ich firma i może znowu zaczęliby pracować w biznesie. Na przestrzeni filmu przekonają się, że pójście na łatwiznę i chęć szybkiego medialnego zaistnienia może kosztować ich życie. Wreszcie gdy się im udaje przekonują się, że chyba nie było to warte zachodu,bo prawie poświęcili rodzinę.
3. Holst w filmie to obraz starego biznesowego wyjadacza, którego już niewiele może w tej pracy zaskoczyć, który szuka tematu i ujęcia idealnego - dla niego głupieje i poświęca życie, a i tak to ujęcie nie będzie należeć do niego - dla mnie to krytyka perfekcjonizmu w tej pracy, który i tak może nie doprowadzić do absolutu.
4. Cały film pokazuje, że jako społeczeństwo chcemy zostać kimś sławnym, obojętnie z jakiego powodu, choćby nagrywając filmik o ufo. Chcemy zrobić z naszego życia spektakl. A gdy dostajemy prawdziwy spektakl w postaci morderczego ufo to trzeba odwracać wzrok, by przeżyć.
Werset z początku filmu (jeśli bliżej mu się przyjrzeć) pokazuje, że nie powinniśmy tak adorować Hollywood i tego biznesu, nie powinniśmy odwracać wzroku od normalnego życia, bo inaczej może nas spotkać coś złego. Może dlatego ufo to chmura, byśmy nie bujali w obłokach i wrócili myślami na ziemię?
Bo Hollywood to nie bajkowe miejsce, tylko miejsce ludzkich tragedii, sprzeczności, wykorzystywania i ludzi (i zwierząt), które każdego wypluje niczym ufo dla chęci rozrywki i zysku. I jak tu ma przetrwać pasjonat kinematografii - taki pasjonat jak Angel - który dużo wie, może i chciałby, ale jak widzi to wszystko co się odprawia to może jednak zrezygnuje?
Obserwowanie i bycie obserwowanym musi mieć spore znaczenie dla filmu, skoro często mamy wspominane w filmie oczy - oko konia, wzrok szympansa, dziura ufo też wygląda jak oko, błyszcząca piłka od efektów wizualnych...
No, to takie bardzo luźne przemyślenia po pierwszym obejrzeniu.