PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687993}

Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków

Nebesnye zheny lugovykh mari
2012
7,2 4,7 tys. ocen
7,2 10 1 4674
7,0 16 krytyków
Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków
Review(title=Opowieści niesamowite, teaser=Humor, magia, erotyka i groza przenikają się w "Niebiańskich żonach…" na elementarnym poziomie: wydają się niezbywalną częścią każdego z miejscowych rytuałów. Fedorczenko wprowadza motywy magiczne powoli, opowieść jest prowadzona z perspektywy outsidera, przed którym Mari El odsłania swoje kolejne warstwy. Filmowe "skrawki życia" mają tu różne rozmiary i różną wagę, a zbudowane wokół jednego motywu nowelki przeplatane są z wielowątkowymi, alegorycznymi historiami., content=Ugrofińska epopeja [person=1267810]Aleksieja Fedorczenki[/person] trwa. Po [b]"[film=591232]Milczących duszach[/film]"[/b] wraca on w rejony środkowej Wołgi i ponownie odwiedza ukrytych przed światem Maryjczyków. Zamieszkujący republikę Mari El lud byłby pewnie wdzięcznym tematem nudziarskiego kina etnograficznego, albo zrealizowanego po bożemu dziennika z podróży. Zderzającego ze sobą różne formy narracyjne [person=1267810]Fedorczenkę[/person] taka optyka jednak nie interesuje. Rosjanin zanurza się w micie i krok po kroku zaczyna go reinterpretować - zamieniając maryjskie zwyczaje i rytuały w puenty kolejnych humoresek i punkty kulminacyjne opowieści grozy, maluje bogatą panoramę wymierającej kultury. Reżyser potrzebuje dwóch godzin i dwudziestu sześciu krótkich nowelek, by dokonać czegoś, co w kinie udaje się niezwykle rzadko, mianowicie imponującej "kompresji czasowej". Splata on przyszłość, przeszłość i teraźniejszość bogatej, skomplikowanej, wzniesionej na starych obrządkach kultury: pokazuje, gdzie była przed stuleciami, chwyta ją "tu i teraz", stawia nieoczywiste pytania dotyczące jej dalszych dziejów. Każdy segment opowiada o jednym obrządku organizującym życie w Mari El, każdy ma też bohaterkę, której imię rozpoczyna się literką "O" ("to uniwersalny symbol piękna i symetrii" – przekonuje [person=1267810]Fedorczenko[/person]). Brzmi to wszystko bardzo poważnie, ale z perspektywy widza z innego kręgu kulturowego poważne oczywiście nie jest: kobiety spółkują tu z wiatrem, śpiewające ptactwo wije gniazda w waginach, leśny duch domaga się seksu z chłopem, a zombie w kreszowym dresie zostaje odprawiony przez pana dzielnicowego. Jest nawet taniec w kisielu, polowanie na strzygi z dwururką oraz iście montypythonowska zaduma nad kawałkiem pasztetu. Humor, magia, erotyka i groza przenikają się w [b]"[film=687993]Niebiańskich żonach…[/film]"[/b] na elementarnym poziomie: wydają się niezbywalną częścią każdego z miejscowych rytuałów. [person=1267810]Fedorczenko[/person] wprowadza motywy magiczne powoli, opowieść jest prowadzona z perspektywy outsidera, przed którym Mari El odsłania swoje kolejne warstwy. Filmowe "skrawki życia" mają tu różne rozmiary i różną wagę, a zbudowane wokół jednego motywu nowelki przeplatane są z wielowątkowymi, alegorycznymi historiami. W jednej z najciekawszych miniatur, opowiadającej o dziewczynie wyjeżdżającej z prowincji do Moskwy oraz wysłanym za nią nieumarłym, [person=1267810]Fedorczenko[/person] rozciąga owo magiczne postrzeganie świata na całą Rosję. Czyni je, darujcie banał, istotą rosyjskiej duszy. [b][/b], filmId=687993, trustedReviewer=false, seasonNumber=null, reviewUserNick=null, author=Author(name=Michał Walkiewicz, nickName=michalwalkiewicz, path=/153_2.$.jpg, user=null), date=null, authorId=null, user=null, reviewRating=null, film=, season=null)
Ugrofińska epopeja Aleksieja Fedorczenki trwa. Po "Milczących duszach" wraca on w rejony środkowej Wołgi... czytaj więcej