Co z tego, że F. Leger przyłożył członka do genialnej kubistycznej scenografii, skoro poza tym
jest to dzieło bez ładu i składu. Scenariusz to spier.dolina narkomana. Melo-czarny-dramat z
kobietą fatalną na pierwszym planie przeobraża się w film sci-fi i szukej w tym sensu.
Rozumiem, że to taki hołd dla...