Strata czasu, tylko dla wielbicieli gatunku. A raczej wielbicielek i to tych co naogladały się telenowel wenezuelskich. Obejrzałem z ciekawości ,bo kino RPA jest mi zupełnie obce. Fajne widoki z Mauritiusa, fajna dziewczyna w roli głównej i tyle. Tragedii nie ma, ale po co tracić czas?