jestm zszokowana tak niska oceną, film bardzo dobry i bardzo śmieszny, klimat czeski co oznacza jedynie super. POLECAM

Mi ten film sprawił przyjemność. Może i nie zrywałem boków i nie tarzałem się między fotelami w
kinie ale ubawiłem się. Całkiem przyjemny film.

Film zabawny,miejscami abstrakcyjny,ale bez przesady.
Dobrze że wreszcie ktoś podszedł do,traktowanych przez nas na ogół tematów serio,z
przymrużeniem oka.Trochę jak "Rozmowy Kontrolowane".

bardzo słowiańsko-braterski film. W odróżnieniu od przyjaźni polsko-węgierskiej, mamy tu do czynienia z szablą i piórem zbratanymi przez szklankę. Albo romansem romantyczno-pozytywistycznym:)

Takiego gniota dawno nie widziałem. Doprawdy nie wiem jak można było zmarnować niewątpliwie ogromny potencjał komediowy Kota, Stuhra, czy Zamachowskiego. To trzeba mieć czarny pas w partoleniu. Film o niczym polecam jedynie desperatom i masochistom, reszta niech się strzeże!

wiadomo ze szalu nie ma ale uwzgledniajac realia tamtych czasow i probe zrobienia z tego komedii to proporcje zostaly zachowane ukazany jest bezsens interwencji ukazana nieudolnosc naszego wojska-debilizm dowodcy patriotyzm czechow watpliwosci polakow calosc podana w sposob lekki i nawet momentami zabawny
no chyba ze...

Niedawno wróciłem z pokazu przedpremierowego w Nowej Rudzie. Pokaz odbył się w MOKu (Miejski Ośrodek Kultury). Do tej pory jestem pod wrażeniem imprezy. Pokazało się wielu dobrych aktorów na pokazie, nie zabrakło Macieja Stuhra, Tomasza Kota oraz reżysera Jacka Głomba. Oczywiście aktorzy czescy także licznie się...

Gdzie ci fajtłapowaci żołnierze rozśmieszający nas do łez- CK DEZERTERZY ,WOJAK SZWEJK?...Operacja Dunaj to ciężkostrawne danie bez popicia.Nic śmiesznego bolą oczy ,odczuwam nudności czyli ...zwymiotuję!
2/10

... pokazujący narodowe przywary Polaków i Czechów, lekko i z humorem. Choć nie powala to myślę że warto obejrzeć. No chyba że ktoś musi na komedii rechotać co dwie minuty.

dobra zakręcona komedia o "przyjaźni" polsko - radziecko- czechosłowackjiej, tylko trzeba mieć napisy bo pepiki costam szprechają i niewiadomo o co im chodzi;)

na piątkowy wieczór ,po całym tygodniu pracy ,można zasiąść z piwkiem w ręku ,zamówić pizze i oglądać.Bardzo przyjemna komedia ,zabawne sceny i dialogi ,ot taka to biedroneczka ;-).

Około 20 minut i zacząłem przewijać do przodu po czym wyłączyłem.

Film jest zaje.... od dawna nieogladałem tak dobrego filmu a jak czytam komentarze wielkich krytyków filmowych z kategoria D jak DUPA to jak maja poczuc klimat tego filmu jak nigdy w woju nie byli :]POLECAM NA MAXA

To jest film dla ludzi z humorem a nie ala ludzi zaskoczeni Hallwood'zkimi komediami :)

Widzę że głosy bardziej zmierzają w kierunku "film do bani" - a ja się pytam - dlaczego?? Niedawno obejrzałem go sobie i uważam że jest świetny. Nie wiem czego wy oczekujecie po komedii? Zresztą - temat w sumie nie jest wcale taki komediowy. To się stało naprawdę a koncepcja reżysera to już tylko jego wymysł i próba...

A mi się podobało:) Miło i sympatycznie, nie żadna tam rewelacja, o nie, ale z pewnością nie dno i metr
mułu. Swojski klimat+ odpowiednia ilość polskich przekleństw (nie za mało, jak na polską komedię przysało,
ani nie za dużo)+ czeski= gra warta zachodu, zdecydowanie polecam:)

Ps. chociaż i tak najbardziej...

Plus za scenariusz, dialogi i genialna gra Zamachowskiego który siarczystym językiem dodawał wojskowego ''klimatu'' Jedyne co irytowało to infantylna gra wszechwiedzacego Sztura, speca od Czechów.

1968 rok, Układ Warszawski. Wojsko Polskie dostaje rozkaz inwazji na Czechosłowację. Jeden z czołgów ze Stuhrem, Bluszczem, Nawrockim i Grzeszczakiem na pokładzie, gubi drogę i rozbija się o małomiasteczkową, czeską gospodę, i z miejsca się psuje. Od tego momentu żołnierze są zmuszeni do bytowania z...

Witam ,czy mógłby ktoś udostępnić ten film na cda ,bądź gdziekolwiek gdzie można obejrzeć za darmo ,lub tylko fragment z panem Capkiem (chodzi o scenę w której jeden emeryt zapomniałem już jego imienia opowiadał w karczmie jak pan Capek odleciał balonem i uciekł przed złym kolejarzem który potem wracał bez spodni przez...