W pewnym momencie mam wrażenie, jakby przy montażu ktoś zamienił kolejność scen.
Na początku Hermina informuje cesarza o przybyciu Brandta i mówi, że powinni go zaprosić na kolację i nie brzmi to jak kolacja w następnym tygodniu, tylko raczej od razu, dziś. Później Mieke przychodzi do Brandta do pokoju i zaprasza go na tą kolację - jest półmrok, raczej wygląda to na wieczór, zapalone są światła. Później widzimy cesarza, jak karmi kaczki i jest wtedy dzień, być może nawet ranek, a zaraz potem następuje ta kolacja.
Jakoś mi to nie gra wszystko...
Ktoś ma jakiś pomysł?