czy waszym zdaniem Brandt pojechał do Mieke i żyli długo i szczęśliwie?? Czy scena w której Brandt siedział przy biurku, patrzył na książkę, wszyscy uciekli z budynku, wył alarm i słychać było samoloty świadczyć może o innym zakończeniu??
Myślę że Kapitan odnajdzie Mieke w Londynie, przy dedykacji podany był adres w Londynie, wykonuje telefon co cesarza Wilhelma żeby poinformować że ma dobre wieści czyli że Mieke żyje