Kto pisał ten opis?... Przeczytałam go tuż po obejrzeniu filmu i nie byłam pewna, czy trafiłam na
stronę właściwego tytułu.
Film nieco artystyczny, bardziej nastawiony na emocje niż akcję. Dopracowane detale:
scenografia, kostiumy, staranne ujęcia... Chociażby dla tych drobiazgów warto go zobaczyć. No
i absolutnie rozbrajająca ostatnia scena, uśmiałam się do łez (aczkolwiek mam wątpliwości,
czy taki był zamiar reżysera).