PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547977}
5,7 62 514
ocen
5,7 10 1 62514
5,4 11
ocen krytyków
Paranormal Activity 2
powrót do forum filmu Paranormal Activity 2

DO YOU BELIEVE...?

ocenił(a) film na 8

MOCNY, DOBRY HORROR. Jednak by go takim widzieć trzeba WIERZYĆ. Wierzyć w możliwość istnienia bytów niematerialnych i wierzyc, ze to co się dzieje na ekranie to prawda. Jest to film, w którym "niestety" musimy się trochę "pomeczyc" - nie możemy po prostu siąść przed tv (oglądanie horroru w kinach nie ma żadnego sensu, o ile to nie slashery), włączyć film i powiedzieć STRASZ MNIE. Trzeba stworzyć sobie nastrój, wyciszyć się, zgasić wszystkie światła (niby podstawa w oglądaniu tego gatunku, ale wiele osób o tym zapomina) i CHŁONĄĆ film - dać mu się wciągnąć. Nie kwestionować jego logiki, nie zastanawiać się czemu ludzie po rzekomym włamaniu wolą zainwestować w monitoring niż alarm przeciwwłamaniowy(sic.)... Po prostu zawierzyć realności tego co widzimy + próba wczucie się w role tych osób. Owszem trzaski, hałasy i spadające patelnie może nie robią takiego wrażenia gdy oglądamy film... ale gdyby podczas jego seansu jakiś garnek spadł nam z kuchenki w ciemnej, pustej kuchni... raczej pozwolilibyśmy mu leżeć na ziemi aż do rana :)

A tak całkowicie subiektywnie: część pierwsza nie spodobała mi sie, duży szum medialny ale ostatecznie "z dużej chmury...". Do drugiej części podchodziłem sceptycznie, ale... na szczęście kompletnie się zaskoczyłem. JEST TO BARDZO DOBRY FILM, MOCNY HORROR i NAPRAWDĘ WART OBEJRZENIA... ale nie dla każdy bedzie w stanie go docenić - nie ma tu wiele akcji, niesamowitych widowisk czy fontanny krwi + trzeba być bardzo cierpliwym. Cierpliwość tu jednak moim zdaniem popłaca, bo dopiero gdy poswięcimy się jemu kompletnie, przez każdą minutę, nie komentując, nie myśląc, a czując, wczuwając się w role bohaterów - wtedy naprawdę przyda nam się ten 10sek czarny ekran na końcu filmu(genialny zabieg)... dopiero wtedy będziemy mogli pomysleć o tym co ujrzelismy, a dopiero napisy końcowe pozwolą nam odetchnąć w spokoju:)

ocenił(a) film na 2
Werzemuth

Jeśli jest tak jak mówisz to niestety nie będę się bał ponieważ nie dostąpiłem łaski wiary. Mam jednak nadzieję że to nie oznacza dla mnie definitywnego zerwania z horrorami. Na przykład fajnie ogląda się horrory z założenia komediowe jak Fright Night (świetna scena z krzyżem) czy Evil Dead 2.
Z tym wczuwaniem się w role to chyba troszeczkę przesadziłeś w końcu to horror czy rpg?

ocenił(a) film na 8
komarrek27

Nie uważam, że przesadziłem - z tymże chodzi mi o "pełne doświadczanie" filmu, co zresztą ma się nie tylko do horrorów, ale zasadniczo do każdego filmu. To tak jak kino artystyczne - by czerpać z niego "korzyść" należy się do niego "przygotować", a nie po prostu włączyć i liczyć, że sam film zrobi za nas całą pracę;)

Oczywiście są filmy, którym się to udaje - ale to dzieła wybitne, których rzecz jasna mało.

Wszystkie części EVIL DEAD czy FRIGHT NIGHT (ale tego oryginalnego) są genialne ze względu na przyjetą konwencję - to po prostu czysta rozrywka w której "wczuwanie" się nie jest konieczne bo nie zwiększy to zbytnio naszych doznań... zresztą jak tu się wczuć w postać z piłą łańcuchową zamiast ręki ?;D

Tak żeby była jasność - ja po prostu POLECAM większe wczucie się w film by więcej z niego wynieść - jeśli od poczatku seansu bedziemy powątpiewać w jego prawdziwość to.. po co w ogóle tracić czas na coś w co nie wierzymy? Pomyśl sobie przez moment, że siedzisz w środku nocy w pustym mieszkaniu, a tu nagle zaczynasz słyszeć dziwne dźwięki z mroku, tudzież w kuchni garnki zaczynają lecieć na ziemię. Czy też jak fajnie jest siedzieć w namiocie pośrodku ciemnego lasu słysząc w oddali łamane gałęzie... Nie jest już tak fajnie jak tylko oglądanie na wygodnej kanapie jak spotyka to innych?:)

Wg mnie na tym właśnie polega film - pozwala nam się wczuć w osoby, w zdarzenia w których nigdy sami nie bralibyśmy udziału.
Bez wczucia się w role tak jak chodzenie do kościoła bez wiary w Boga - niby można, bo coś tam zawsze się dzieje, kogoś mozna spotkać, coś zobaczyć, ale w gruncie rzeczy - co nam to da i po co tracić na to czas?

Jeśli film ma być tylko rozrywką/sposobem na zabicie czasu - nie ma problemu, siadamy, oglądamy i jest fajnie lub nie.
Jeśli jednak świadomie podchodzimy do seansu wybranego przez nas samych filmu i chcemy "doświadczyć go w pełnie", poczuć się odrobine innym, madrzejszym o nowe doświadczenia człowiekiem - no wtedy "niestety" trzeba się trochę pomęczyć i wczuć, tak jakbyśmy wczuwali się w rozgrywkę rpg - wtedy to nie będzie jedynie kolejny obejrzany film, a KOLEJNA PRZEŻYTA PRZYGODA... o ile oczywiście jest to DOBRY FILM (:) a uważam, że PA2 właśnie takim filmem jest.

/się rozpisałem, ale chciałem wszystko dokładnie wyjasnić;)/

ocenił(a) film na 2
Werzemuth

I tu się różnimy bo dla mnie dobra książka czy film ma za zadanie przenieść mnie do innego świata i wielokrotnie to się udawało. Dla przykładu mogę podać Stephena Kinga i jego największe dzieła typu Miasteczko Salem, Pokój 1408, Mgła, Wielki Marsz (polecam), Buick 8, Bezsenność...
Ale spokojnie, Ty masz prawo do innego zdania. Nie walczę z Tobą. Peace and love man.

ocenił(a) film na 8
komarrek27

yyy... widzę, że jednak zupełnie nie zrozumiałeś o co mi chodzi.. nie ważne. Ja jestem spokojny bo zasadniczo mam gdzieś co myślą inni uzytkownicy - staram się tylko co jakiś czas uzmysławiać ludziom, że film moze dać im coś więcej niż 1,5h rozrywki, ale na pewno nie mam zamiaru z nikim o to walczyć;)

Kinga osobiście również bardzo lubię i cenię, aczkolwiek chyba trochę przesadziłeś z tymi "największymi dziełami" ;) choć faktycznie są to dobre powieści (MGŁA jest moim ulubionym opowiadaniem). Często przesadza on jednak z "epickością" swoich opisów i zamiast grozy mamy psychologię :/

W temacie horroru ja zaś polecam Koontza, szczególnie PÓŁNOC i TIK - TAK.

PISS ON LOVE.

ocenił(a) film na 2
Werzemuth

Północ, Opiekunowie, Odwieczny Wróg, Łzy Smoka, Ściana Strachu - czytałem Koontza. Jeżeli już zdarza Ci się czytać to poleć coś z tego wieku. Ostatnia dobra książka jaką czytałem z gatunku horror to były Ruiny (książka bo film kiepski).

"chyba trochę przesadziłeś z tymi "największymi dziełami" ;)"
Podaj swoje propozycje.

"Często przesadza on jednak z "epickością" swoich opisów i zamiast grozy mamy psychologię :/ "

Ja po prostu uwielbiam jego styl, on nie musi straszyć żebym lubił czytać jego książki.

ocenił(a) film na 2
Werzemuth

"o ile oczywiście jest to DOBRY FILM (:) a uważam, że PA2 właśnie takim filmem jest." No więc w końcu zobaczyłem PA2 i muszę powiedzieć że w moim odczuciu jest to film zły, a nawet bardzo zły. Jest wtórny, nieciekawy i POTWORNIE NUDNY. Najgorsze że jest taki z założenia. Reżysera nie tłumaczy nieudolność czy bezradność. Po tym filmie definitywnie zakończyłem przygodę z Modą na... wróć z cyklem Paranormal Activity. Więcej na ten temat napisałem w osobnym temacie.

komarrek27

W cywilizowanym świecie latają krzesła, tapczany, słoniki rozbijaja się i składają z porcelany, analiza krwi że ściany ujawnia, że nie jest to substancja pochodzenia organicznego ani nieorganicznego czyli magia, cuda. Lewitacje, na 2,5 m wys bez linek i sznurów, platform, deszcz znikąd, dym znikąd i rzyganie kotem, trzęsienie ziemi) , stacja sejsmologiczna nie potwierdza. To właśnie dzieje się na świecie. Nie nawiedzonych normalnych. Myślenie życzeniowe, chciejstwo?Przesądy, zabobony? Żadne bajki. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doświadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia anil halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD, niedotlenienie mózgu ani wymysły. Przypadek Ebena Alexandra to nie DMT jak i przypadek kobiety, która podczas śmierci klinicznej wyszła z ciała i podeszła do przewodu wentylacyjnego na holu.Widziała but w kolorze czerwonym, po przebudzeniu opowiedziała o tym lekarzom, którzy zażenowani sprawdzili później wchodząc po drabinie i nawet kolor sięzgadzał.Inny przypadek kobiety, która ze szczegółami po przebudzeniu ze stanu śmierci klinicznej opowiedziała przebieg operacji lekarzy, czynności przez nich wykonywane i dokładny przebieg rozmów z innej sali niż była. Zdumieni lekarze potwierdzili i niedowierzali. Pytali skąd pani może to wiedzieć. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale ludzie dalej bladza we mgle i wierzą w bzdurę że to bajki. Nie urojenia, halucynacje, zwidy, wymysły, siła sugestii ani placebo ;) Nie ma przypadków. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nawet zło. Fizyka kwantowa likwiduje przypadek. Proroctwa o przypadkowosci nic nie znaczą bo są warte tyle co nic. Jasnowidzenie i mediumizm jest prawdą. James Van Praagh kontaktuje się z duchami. Żadne manipulacje, kłamstwa, urojenia, schizofrenia, show, na pokaz, zimny lub gorący odczyt, techniki manipulacji, siła sugestii lub autosugestii ani efekt placebo. Nie, to nie są wyjaśnienia. Śmierć jest początkiem wszystkiego. Stan z przed narodzin niczego nie dowodzi ;) Energia nigdy nie ginie i dotyczy to także energii świadomości, której mózg nie jest twórcą tylko nośnikiem informacji.;) Nawet losowanie totolotka nie jest przypadkowe tylko skomplikowane procesowo. Komputer kwantowy i tak dalej. Pozdrawiam :) Niestety tak nie jest :) dlatego że życie zaczyna się po śmierci. Są ludzie, którzy potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Derek Oglivie lub James Van Praagh i nie są to schizofrenie, urojenia, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii. Eksperyment Randiego niczego nie udowodnił.:) pozdrawiam. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nie urojonym przypadkiem. Ewolucja nie jest przypadkowa tylko zaprogramowana tak samo jak dobór naturalny. Umysł jest niezależny od mózgu i ciała bo mózg jest tylko nośnikiem informacji. Podobnie jak muzyk rockowy, który podczas śmierci klinicznej opuścił ciało, podlecial na hol i zobaczył żarówkę osram. Lekarze go reanimowali i wrócił do ciała ale wszystko go wtedy bolało opowiedział ale go zignorowali, potwierdzili tylko, że faktycznie są na holu żarówki tej firmy, stwierdził sam w sobie, że to nie doświadczenia dla ludzi tylko, którzy byli wierzący czy religijni ale bezwzględnie wszyscy i to, że nie wszyscy coś pamietaja przy utracie świadomości zupełnie nic właśnie o niczym nie świadczy. To nie kwestia "zbiegow okoliczności". Przypadki nie istnieją. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem, nawet zło. Mechanika kwantowa nie działa przypadkowo w rzeczywistości tylko jest skomplikowana procesowo. Niepojęte rzeczy określamy "przypadkiem" lub "ślepym przypadkiem". I z tych co uważają to za "bajki" , owszem trzeba się śmiać bo to zdrowe i moralnie uczciwe. Mediumizm, jasnowidzenie są prawdą, zawodowo się ludzie tym zajmują, żadne hochsztaplerstwo. Pan James Randi może im buty czyścić. James Van Praagh, Theresa Caputo, Derek Oglive wszyscy są uczciwymi medium. Żadne urojone średniowiecze, zabobony, wymysły, bzdury, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii, zimne czy gorące odczyty, chwyty i triki psychiczne, szukanie luk, sztuka iluzji czy szukania łatwowierności i inne bzdury. I żadna garść czy hołota oszustów tego nie zmieni. Serdecznie pozdrawiam. Tak było, jest i będzie nawet w 100 wieku naszej ery i po naszej erze. Nie istnieją twoje gacie i UROJONE powstanie czegos z niczego.

ocenił(a) film na 7
Werzemuth

Z każdą minutą ogladania tego filmu docierało do mnie że nie ma czegos takiego jak "duchy". Dziękuję za uwagę

ocenił(a) film na 8
Sky_Walker

O.K. ...dlaczego?

ocenił(a) film na 7
Werzemuth

Obejrzyj go raz jeszcze na spokojnie i przeanalizuj to sie dowiesz.

Werzemuth

BEST! BEST! BEST! :)
Uwielbiam horrory na podłożu psychologicznym. Filmy w których leje się krew najzwyczajniej mnie bawią. Możecie uznać mnie za wariatkę, ktoś kogoś morduje a ona się śmieje. Nie traktujcie tego dosłownie. Horror trzeba poczuć w sobie, napięcie sytuacji, wczuć się w role bohaterów. Powiem na przykładzie jakiejkolwiek części PIŁY. Siostra zakrywała się poduszkami, bo nie mogła wypatrzeć na te wszystkie tortury, przyglądałam się tym wszystkim scenom i jedyne do czego dochodzę to, to że ten film opiera się na brutalności. Nie ma w nim się czego bać. Podobnie jest z filmem LUSTRA.
Wracając jednak do Paranormal Activity.
Popieram, pierwsza część niezbyt interesująca. Trzecia część przereklamowana. Natomiast druga hmm.... do pewnego momentu akcja w filmie bardzo powoli się rozwija. To jakiś huk, coś się przesunie, zaszumi.... Dla mnie akcja i prawdziwy strach pojawia się dopiero w momencie gdy wszystkie szafki w kuchni nagle się otwierają :D Jak bardzo się skupicie to też się wystraszycie haha :))
Dalej już tylko naprzemiennie zdziwienie i strach.
Dobry horror to taki,jak po jego obejrzeniu boisz się ruszyć z miejsca. :D

ocenił(a) film na 7
kinia1993_93

Szczerze mowiac jakos ominela mnie goraczka i szal na PA. Obejrzelam obie czesci dopiero tydzien temu, calkiem przez przypadek. Pierwsza czesc strasznie dlugo sie rozkrecala i w sumie sama w sobie nie byla zbyt straszna. 2 czesc podobala mi sie bardziej. Dalam 7/10 a to z jednego powodu: tak naprawde zaczelam sie bac tego filmu juz po wylaczeniu kompa. Bylam sama w domu i zaczely mi sie przypominac sceny z filmu: jazda po schodach, straszna geba ze sceny w piwnicy (juz podczas filmu krzyknelam "o k**wa, co to bylo!?"), wyzej wspomniane szafki w kuchni no i katie stojaca za danem z zakrwawiona koszulka i szczerze- musialam zapalic swiatlo i balam sie zasnac. Rzadko mi sie cos takiego zdarza, mam juz kilka wiosen i mase horrorow za soba, ale nieczesto nie moge spac bo sie boje kazdego odglosu. Ten film dziala na podswiadomosc i jesli ktos wierzy w duchy to bedzie sie bal i nie bedzie zalowal.

ocenił(a) film na 7
Werzemuth

Ja niestety/stety wierzę w duchy i przez to film taki jak PA bardzo mocno na mnie działa. Do tego stopnia, że (znając siebie) nie byłabym w stanie oglądać go w nocy będąc sama w domu - nerwowe noce zapewnione na bank :) I można się z tego śmiać, ale tak już mam i koniec. Ze slasherów już wyrosłam, temat wampirów oraz zombie uwielbiam - lecz bez strachu, jedynie dreszcz emocji, jeśli film jest dobry, natomiast temat duchów, demonów i opętań to jest coś, co potrafi wpędzić mnie w większą lub mniejszą schizę. I wtedy taka "nuda" PA, kiedy to delikatnie poruszy się jakiś przedmiot lub jakieś drzwi, które powinny być zamknięte, a są otwarte - to staje się pożywką dla mojej wyobraźni. I boję się dużo bardziej niż gdybym oglądała jakiegoś psychopatę czy inną postać zabarwiającą na czerwono otoczenie. PA nie jest arcydziełem, ale dla mnie zarówno 1 jak i 2 to dobry horror. Jutro pewnie obejrzę 3.

ocenił(a) film na 6
Werzemuth

Zgadzam się z tobą w 100%! Ja wierzę w duchy i zjawiska paranormalne. Drugiej części bardziej się bałam niż pierwszej. Boże pamiętam w jaką histerię wpadłam po obejrzeniu dwójki xd noc była straszna. Mam zamiar obejrzeć trójkę ;)

ocenił(a) film na 4
Werzemuth

Jak można nie kwestionować logiki filmu,który tej logiki nie posiada ?

Werzemuth

W cywilizowanym świecie latają krzesła, tapczany, słoniki rozbijaja się i składają z porcelany, analiza krwi że ściany ujawnia, że nie jest to substancja pochodzenia organicznego ani nieorganicznego czyli magia, cuda. Lewitacje, na 2,5 m wys bez linek i sznurów, platform, deszcz znikąd, dym znikąd i rzyganie kotem, trzęsienie ziemi) , stacja sejsmologiczna nie potwierdza. To właśnie dzieje się na świecie. Nie nawiedzonych normalnych. Myślenie życzeniowe, chciejstwo?Przesądy, zabobony? Żadne bajki. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doświadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia anil halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD, niedotlenienie mózgu ani wymysły. Przypadek Ebena Alexandra to nie DMT jak i przypadek kobiety, która podczas śmierci klinicznej wyszła z ciała i podeszła do przewodu wentylacyjnego na holu.Widziała but w kolorze czerwonym, po przebudzeniu opowiedziała o tym lekarzom, którzy zażenowani sprawdzili później wchodząc po drabinie i nawet kolor sięzgadzał.Inny przypadek kobiety, która ze szczegółami po przebudzeniu ze stanu śmierci klinicznej opowiedziała przebieg operacji lekarzy, czynności przez nich wykonywane i dokładny przebieg rozmów z innej sali niż była. Zdumieni lekarze potwierdzili i niedowierzali. Pytali skąd pani może to wiedzieć. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale ludzie dalej bladza we mgle i wierzą w bzdurę że to bajki. Nie urojenia, halucynacje, zwidy, wymysły, siła sugestii ani placebo ;) Nie ma przypadków. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nawet zło. Fizyka kwantowa likwiduje przypadek. Proroctwa o przypadkowosci nic nie znaczą bo są warte tyle co nic. Jasnowidzenie i mediumizm jest prawdą. James Van Praagh kontaktuje się z duchami. Żadne manipulacje, kłamstwa, urojenia, schizofrenia, show, na pokaz, zimny lub gorący odczyt, techniki manipulacji, siła sugestii lub autosugestii ani efekt placebo. Nie, to nie są wyjaśnienia. Śmierć jest początkiem wszystkiego. Stan z przed narodzin niczego nie dowodzi ;) Energia nigdy nie ginie i dotyczy to także energii świadomości, której mózg nie jest twórcą tylko nośnikiem informacji.;) Nawet losowanie totolotka nie jest przypadkowe tylko skomplikowane procesowo. Komputer kwantowy i tak dalej. Pozdrawiam :) Niestety tak nie jest :) dlatego że życie zaczyna się po śmierci. Są ludzie, którzy potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Derek Oglivie lub James Van Praagh i nie są to schizofrenie, urojenia, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii. Eksperyment Randiego niczego nie udowodnił.:) pozdrawiam. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nie urojonym przypadkiem. Ewolucja nie jest przypadkowa tylko zaprogramowana tak samo jak dobór naturalny. Umysł jest niezależny od mózgu i ciała bo mózg jest tylko nośnikiem informacji. Podobnie jak muzyk rockowy, który podczas śmierci klinicznej opuścił ciało, podlecial na hol i zobaczył żarówkę osram. Lekarze go reanimowali i wrócił do ciała ale wszystko go wtedy bolało opowiedział ale go zignorowali, potwierdzili tylko, że faktycznie są na holu żarówki tej firmy, stwierdził sam w sobie, że to nie doświadczenia dla ludzi tylko, którzy byli wierzący czy religijni ale bezwzględnie wszyscy i to, że nie wszyscy coś pamietaja przy utracie świadomości zupełnie nic właśnie o niczym nie świadczy. To nie kwestia "zbiegow okoliczności". Przypadki nie istnieją. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem, nawet zło. Mechanika kwantowa nie działa przypadkowo w rzeczywistości tylko jest skomplikowana procesowo. Niepojęte rzeczy określamy "przypadkiem" lub "ślepym przypadkiem". I z tych co uważają to za "bajki" , owszem trzeba się śmiać bo to zdrowe i moralnie uczciwe. Mediumizm, jasnowidzenie są prawdą, zawodowo się ludzie tym zajmują, żadne hochsztaplerstwo. Pan James Randi może im buty czyścić. James Van Praagh, Theresa Caputo, Derek Oglive wszyscy są uczciwymi medium. Żadne urojone średniowiecze, zabobony, wymysły, bzdury, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii, zimne czy gorące odczyty, chwyty i triki psychiczne, szukanie luk, sztuka iluzji czy szukania łatwowierności i inne bzdury. I żadna garść czy hołota oszustów tego nie zmieni. Serdecznie pozdrawiam. Tak było, jest i będzie nawet w 100 wieku naszej ery i po naszej erze. Nie istnieją twoje gacie i UROJONE powstanie czegos z niczego.

AlexRener

To naprawdę straszne... Że chce ci się marnować czas na oglądanie i czytanie o takich rzeczach xD Połowa dowodów, które podajesz to dowody anegdotyczne - jeśli chcesz już się wdawać z kimś w inteligentną polemikę, radzę ich nie stosować, bo można szału dostać jak ktoś zaprzecza tobie, mówiąc, że jego wujek widział, że niebo jest zielone, a nie błękitne, więc nie masz racji. Tak tylko mówię. Będziesz mniej irytujący, a ktoś może kiedyś nawet Cię wysłucha. Od połowy nawet nie czytałem, bo za dużo rzeczy do tłumaczenia, więc tak ze strony merytorycznej tylko poprawka. Czytaj też z różnych źródeł, to część rzeczy może sam sobie wyjaśnisz. Otwarty umysł masz, fajnie, ale nie zwariuj od tego i nie narzucaj tego innym :P

starkowiec495

Okej. To przez nerwicę. Natręctw.

użytkownik usunięty
Werzemuth

Zgadzam się, mocny horror

Werzemuth

Dobry horror sprawiłby, że odłączyłbyś się od rzeczywistości i uwierzył na moment w to co się dzieje na ekranie, a przynajmniej wczuł w sytuację bohaterów. Tak tylko piszę, że to słaby argument, że film jest dobry, jeśli musisz na niego iść z konkretnym nastawieniem, a może jeszcze musisz wierzyć w istnienie duchów, bo inaczej ci się nie spodoba. No c'mon! Na tej zasadzie powinieneś powiedzieć, że trylogia władcy pierścieni jest do dupy, bo nie wierzysz w orki, a co dopiero w smoki. Ja rozumiem, że można się bardziej wczuć w tego typu rzecz jak ktoś wierzy w istnienie jakichś paranormalnych bytów, ale poza tym film też powinien być po prostu dobry i trzymający w napięciu. Zwłaszcza horror.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones