Pasażerowie
Passengers
2016
Takie typowe romansidełko z elementami sci-fi i oczywiście z happy endingiem. Przyjemnie się ogląda ale nie jest to film do zapamiętania..
To nie komedia romantyczna, a film scienfiction! Reżyser chyba się pomylił :/
******************************************************************************** ************
Jeśli ktoś ma ochotę to może wpaść na mój kanał na youtube: Karoletka
Czytałam jakiś czas temu ksiazke Beth Rebis - W otchłani. Oglądając zwiastun sądziłam że to ekranizacja tej książki a tu niby nie... Scenariusz z grubsza ten sam. Dziewczyna leci do nowego domu wraz z rodzicami, zostali zahibernowani lecz ktoś ją budzi za wcześnie plus/minus jakieś 100 lat...
Tak ujętego problemu podróży międzygwiezdnych chyba jeszcze nie było. Chodzi mi głównie o to, co z człowiekiem może zrobić przytłaczająca samotność. A jeszcze zakończenie. SPOJLER. Czekałem na to, kiedy z tej zieleni wyłonią się ludzie:)
Historia spoko, dobrze zrobiony, ale w czymkolwiek występuje Chris Pratt, odnoszę wrażenie, że oglądam, słabą niskobudżetową komedię.
Kurcze no zapowiadał się ciekawie. Pierwsza godzina ok, druga - wtf?!, pod koniec i na końcu łzy politowania. Nie wiem jak można była schrzanić nawet w miarę ciekawy pomysł na scenariusz. Spodziewałem się rozwinięcia akcji, jakiejś intrygi, zakończenia z efektem wow... A dostałem tanie i tandetne romansidło jak setki...
więcejJestem pozytywnie zaskoczony po obejrzeniu tego filmu.Fabuła jest ciekawa i naprawdę mnie wciągnęła.Niezłe efekty specjalne.Moim zdaniem warto zobaczyć.
W sumie trochę przygnębiające zakończenie.Oboje mieli się dostać na Homestead a umarli na statku.Mimo że mieli siebie,przykre.Mam nadzieję że załoga dowiedziała co zrobili dla statku i o pozostałych rzeczach.
Dawno nie dałem aż tylu gwiazdek. Doskonale zrealizowany, z wyjątkową dbałością o detale, fantastyczne zdjęcia, scenografia, scenariusz z najwyższej półki, emocje i pierwszoligowe aktorstwo. I za co te gwiazdki - kurczę, za melodramat, czyli coś czego nie znoszę. Nie do pomyślenia... ;)
W filmie, jest powiedziane, że lecą od 32-33 lat, w tym czasie przelatują obok Arcturusa, który znajduje się ok 34 lat świetlnych od Ziemi. Potem kapitan mówi, że lecą z połową prędkości światła, w takim razie byliby dopiero w połowie drogi do tej gwiazdy.
Ale brednie! Jeśli ktoś robi film sci-fi, to dobrze, by obok fi, znalazło się też trochę sci. Tymczasem twórcy najwyraźniej nie tylko nie poprosili o konsultację żadnego astrofizyka (czy generalnie fizyka), ale nawet na Wikipedię nie chciało im się zajrzeć. Utrata kontroli nad reaktorem FUZYJNYM? Grawitacja włączana i...
więcej
To zdecydowanie najciekawsza postac w filmie. Sceny z barmanem oglada sie z zaciekawieniem, nawet lekkim rozbawieniem. Barman tez wprowadzil dramaturgie. No i jest soba :)
Fajna historia na film , momentami fajne akcje np moment utraty grawitacji na statku.
Niestety słaba gra aktorska, brak klimatu i niezbyt wciągające i przekonujące lovestory.
Zmarnowany potencjał na świetny film, po prostu to jak został zrealizowany nie przekonuje i ogląda się to bez szczególnych emocji.