no! wreszcie ktoś ^^
tzn, zły ot on nie był...ładne zdjęcia, aktorzy bardzo dobrze grali (mimo, że pani Nicole nie lubie to musze przynać, że pięknie jej ta kreacja wyszła), ale...no ale to nie wszystko ;P kino jakieś takie "udające" ambitne, poza tym napewno nie był to triller, już prędzej ten romans, chociaż też jakoś tak...ech...straszna fabuła...bez polotu (wiem, że to na podstawie powieści, jednakowoż to nie zmienia faktu, że film nudnawy i mało przekonujący).
można obejrzeć, ale niespodziewać się zbyt wiele ;P

no i się zgadzam z przedmówcami. uważam, że film był trochę (a może nawet trochę bardziej, niż trochę) pretensjonalny. A Nicol Kidman to niby dobrze zagrała, ale tak naprawdę to tylko rzucała się, krzyczała a potem przepraszała. Choć potrafiła też parę razy pokazać zmysłowość. Reasumując- duużo więcej się po tym filmie spodziewałem.