Jeśli film jest dobry to nie widzę przeszkód by nie kręcić kolejnych części. Siódemka według mnie była beznadziejna, miała zakończyć serię, ale już po końcówce wiedziałem, że będzie kolejna. Ten ziomek(nie pamiętam jak sie nazywał) z pierwszej części w zasadzie zabija Hoffmana. To już daje do myślenia, że on będzie kontynuował dzieło.