Btw co niektórzy mówią o pasku jednak myślimy tutaj o reakcji w 30 sekund.

No, ja nie wiem. Jeśli już wpadnie ci do głowy zaczepienie haków o ubranie, to o co spróbujesz je zaczepić? Wydaje mi się, że koszulka ma podobne szanse jak pasek, zależy od człowieka.

No właśnie zależy jak kto sobie wyobraża prowizoryczne szelki do podciągnięcia się. Człek to pomysłowa bestia a bohater bezsensownie poczuł się zobowiązany wbijać haki w miejsce gdzie akurat miał blizny. Zresztą cała ta scena jest chyba najgorsza w filmie, jeśli nie całej serii. Chyba, że ktoś patrzy bardziej na efekty i widzi gumowe manekiny w scenie z samochodem, ale tam przynajmniej jest ukazany konkretny przypadek kolesia który zrobił coś złego z kumplami i ma za to zapłacić. A ostatnia scena nie dość, że nie pasuje do idei piły, bo ginie niewinna osoba a koleś, że tak powiem, nie będzie nigdy "wdzięczny" za swoją lekcję gdy przeżył. Przecież stracił ukochaną osobę, za nic nie pasuje to do mojego ulubionego textu z pierwszej części "most people are so ungrateful to be alive. but not you. not anymore". Niedługo będzie trzeba wracać do tego wszystkiego bo twórcy poczęstują nas tym 8 raz bo przecież tak samo jak zapewnienia, że kolejna część będzie lepsza, jest takie samo jak zapewnienie, że kolejna część nie powstanie. (prędzej mi kaktus wyrośnie a michałowi przybędzie rozumu i jego prawie cały repertuar nie będzie miał samych 10tek) :D

No i właśnie to jest mój główny problem z "Piłami", od 3 w górę. W pierwszych dwóch bohaterowie walczyli o przetrwanie, o swoje własne życie. A jeśli akurat nie walczyli o swoje, to okazywało się, że osoby, o które walczyli nie są bezpośrednio zagrożone, i wystarczy przestrzegać zasad i trochę cierpliwości, żeby nic im nie było. A potem weszła filozofia: "Nauczę go doceniać życie, poprzez zabicie około 10 osób, które będzie miał szansę uratować i kto wie, może ze dwie mu się uda."... I to już przestałem kupować --_--

Skończ juz z tymi przewidywaniami. VIII jesli kiedykolwiek powstanie to napewno nie teraz. Sam swój rozum mam, ty jak widać nie bardzo. Ciekawe czy bys wpadł na ten genialny pomysł z koszulką jakby ci zostało pół minuty zycia? szczerze w to wątpie wielki mędrcu.

To ciekawe co ty byś zrobił w pół minuty mądralo.

Za to ja wiem co zrobiłbyś ty...

Justin Bi(e)ber co szalejesz? Za co nie lubisz st84? Przecież on tak samo jak ty nie cierpi Piły.

Bo biedakowi wypomniałem to, że codziennie jedzie na ręcznym. Bieber :p ale wiedz, że ten prawdziwy bieber może mieć jakąś kobietę. Ty musisz się wkurzać na forach na niego ale to nie zmieni faktu, że on będzie się śmiał pykając fajne cizie a ty sfrustrowany, będziesz się bawił w "misiu z główką, misiu bez główki" :D

Moze bys tak odpowiedział

Ty już całkiem odjechałeś michał? Ja zadałem tobie pytanie co byś zrobił. Czy naprawdę mam powtarzać poprzednią wypowiedź, że użyłbym prędzej koszulki? Bo to była odpowiedź na pytanie które zadajesz po raz setny. Ja pierdziele coraz gorzej z Tobą. Ja o niebie a ten o chlebie. Może byś odpowiedział co ty byś zrobił. To pół minuty to nie było pytanie do mnie tylko do ciebie. Ej może ktoś tutaj przetłumaczyć język Polski na michałowy, język kulejący i jałowy? :D

wiesz co madralo g..o bys zrobił tyle ci powiem, widać ze nigdy nie byłes w takiej sytuacji, a sie wymadrzasz.

Aha czyli g..o byś zrobił bo nie byłeś też w takiej sytucaji. No można to chyba uznać za odpowiedź. Łatwiej wycisnąć coś z suchego kamienia niż jakąkolwiek odpowiedź od michała. I dlatego zdziwiony drapie się po tej łepetynie i zastanawia się czemu z nim można tylko o głupotach pisać.

nie rob z siebie idioty gorszego niż jesteś i nie przekręcaj tego co napisałem do ciebie. Rozumiem , że nie jesteś w stanie jednego prostego zdania podważyć.

Sam się przekręć. Ty wogóle czytasz co piszesz? Aha przecież zapomniałem, że to dziecko z którym oglądasz horrory pisze komentarze pod twoje dyktando.

hhahaha, cały czas mam z ciebie niezły ubaw. Tobie mozna tłumaczyc a ty dalej swoje. szkoda tylko, ze nie jesteś w stanie wymyslic juz nic nowego.

heh michał ma ubaw. Ciekawe jak to wygląda :D

Myślę że haki zwyczajnie można zahaczyć o pas do spodni (jeśli on nosił pas, bo nie pamiętam.)

Taki pomysł już był i... zaraz... aha! To o to Wam chodziło! Dlatego uważaliście, że na pasek od spodni można by nie wpaść. Ok, może wyraziłem się nieprecyzyjnie, ale nawet przez myśl mi nie przeszło zrobienia szelek z paska. Cały czas myślałem o tym, żeby te haki po prostu o niego zaczepić. Dlatego pomysł wydał mi się bardziej prawdopodobny niż koszulka... Małe nieporozumienie ^_^.

Haki można włożyć też w szlufki. Nie powinny się rozerwać, chyba że spodnie lipne.

Peter Strahm z 5 wymyślił by pewne 10 sposobów na każdą z pułapek i zdążył by jeszcze wypić herbatkę z ofiarą zanim skończy się narzucony limit czasowy :)

Co do Strahma to w pułapce The Cube [ta z początku Piły V] była totalnie żenująca. Przecież Peter mógł ją spokojnie wypić... Nie leciała ona jakoś zbyt szybko i szybkimi łyczkami by ją spokojnie wychlał :)

wow rozumiem, że jak chce Ci to od razu wypijasz dwa 20 litrowe baniaki z wodą. Fajnie masz. nawet jakby wypił te wodew to i tak by mu to nic nie dało.

ciekawe spostrzeżenie.. ale mimo wszystko mało realne.. na dodatek - gdyby policja nie weszła do budynku i tak by tam zginął, bez względu na to co zrobił

Ale weszła :)

i dobrze, że weszła gdyż podobały mi się jego męczarnie w Coffin Trap, mina Hoffmana pod koniec bezcenna :)

Bobby zarobił krocie na swojej książce, na pewno nie nosił lipnych spodni :P

Mnie osobiście rozbawiła pierwsza scena, gdy klientka już na pół przecięta, a murzyn przebija się przez policję i woła "niech jej ktoś pomoże", no geniusz :D

2) Może i by przykucnął, ale ostatnia deka była bardzoooo wąska.

znasz się na pile prawda?

Tak, oglądałem co nieco.

a ile dokładnie części wliczając piła DZIEDZICTWO?

Wszystkie obejrzałem. Tylko tyle, że niektóre już średnio pamiętam. Co do Piły: Dziedzictwo to całkiem niezłe to było.

no właśnie mam tu takie pytanie jak to możliwe że ci dwaj gościowie byli ostatnimi dwoma graczami na liście? tak powiedział ten młodszy z nich w tym pomieszczeniu oglądałem to z 2 razy ale nie mogę tego jakoś po składać do kupy .

Za dużo tu komentarzy, żebym je wszystkie czytał więc jeśli ktoś już to napisał to przepraszam, ale w ostatnim przypadku który opisałeś nie mógł się wspiąć bo do złączenia kabli potrzebne były obie ręce (Jigsaw powiedział to w nagraniu), jednak to co powiedziałeś o stanięciu na hakach jest jak najbardziej świetną uwagą.

1) Nie mógł wsadzić buta gdyż ciężar zmiażdżyłby go. To jest przerobione narzędzie do ćwiczeń z siłowni. Co mógł zrobić to po prostu wsadzić tego buta pomiędzy zębatki które poruszały całym mechanizmem, równie dobrze mógł wsadzić w te zębatki cokolwiek co miał pod ręką. Jeśli konstruktor nie przewidział takiej sytuacji to maszyna zwyczajnie stanęłaby w miejscu (W sumie można by tak zrobić ze wszystkimi pułapkami wykorzystującymi zębatki)

2) Nie mógł kucnąć ponieważ lina była naprężona i mu na to nie pozwalała. Co mógł zrobić to zdjąć buty aby mieć lepsze czucie w stopach (krańce desek itp.). Skoro nic nie widział no to musiał polegać na innych zmysłach.

3) Nie mógł postawić stóp na hakach ponieważ łańcuchy były zablokowane, sięgały mu jedynie do poziomu ramion, nie mógł ich obniżyć bardziej. Zauważ też, że była tam blokada która nie pozwalała łańcuchowi się cofać, jak już się podciągnął do jakiegoś poziomu to nie zsuwał się w dół. Moim zdaniem mógł zwyczajnie obwiązać się w pasie koszulą którą miał na sobie, zrobić supeł, zaczepić za to haki i podciągnąć się tak samo jakby miał te haki wbite w ciało.

Okej, bardzo słuszne uwagi... chyba z wyjątkiem nr 2.

Od razu zaznaczę, ze nie widziałem tego filmu od lat, ale to jedno po prostu mi się nie zgadza, bo: jeśli lina była naprężona... to jak miałby iść dalej? Nie ważne czy na kuckach, czy wyprostowany, przy naprężonej do granic możliwości linie nie mógłby w ogóle pójść do przodu, co było celem zadania. Więc w moich oczach - jeśli lina pozwalała mu przejść całą długość deski, to powinna pozwalać mu też kucnąć.
Poza tym, mogę źle pamiętać, ale czy on tam się w którymś momencie nie przewrócił na podłogę/deskę? Ale może źle coś pamiętam, albo coś pomyliłem.

Tak przewrócił się kiedy deska pękła pod nim. Masz rację, zapomniałem o tym fakcie. Wychodzi na to, że facet jednak mógł kucać, zaś ta lina nie była aż tak naprężona. Sporo błędów, i jest to moim zdaniem najsłabsza część z serii.

PS Jak myślisz? Czy Hoffman mógł się wydostać na koniec z pułapki gdzie był przykuty łańcuchem do stopy? Ericowi z części drugiej to się udało bez użycia piły (zmiażdżył stopę pokrywką od spłuczki).

Myślę, ze tak, gdyby przyjął podobną strategię.
Zwłaszcza, że widzieliśmy już po nim, że nie boi się wziąć na siebie trochę obrażeń, żeby uciec z pułapki.

co do próby podciągnięcia się na hakach... tam było biurko...można było spróbować przesunąć i na nie wejść xD

plus nie widziałam dobrze w filmie ale sprawdziłam , miał pasek od spodni xD zakładając, wystarczyło zahaczyć też o pasek