Motyw z piłą wzięty z Mad Maxa. Poza tym - zwyczajny thriller w stylu "Tożsamość" "Telefon" bądź "Siedem". Nie powiem że się nudziłem - ale jakoś odnoszę wrażenie że pewne rzeczy zostały już kiedyś przewałkowane. Koleś bawiący się w gierkę która z czasem okazuje się być nieco rozbudowana - miło oglądnąć ale jakiekolwiek górnolotne przesłania to raczej nie tutaj. Jeżeli całym mottem ma być "Naucz się cenić swe własne życie" - to jestem przekonany że można to było uzmysłowić w dużo krótszy a zarazem dogłębniejszy sposób.
Inna sprawa to technika kamerowania (sceny paniki) - z jednej strony efektowna a z drugiej zupełnie zbędna. Tak jakby reżyser mając mnie za kompletnego tępaka chciał mi dobitnie uzmysłowić - "Ona teraz przeżywa szaleństwo", bądź "On jest kompletnie załamany" - spokojnie panie R. ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę - Za to drażni mnie gdy ktoś myśli że popkultura kompletnie zabiła u mnie wyobraźnię - a z przykrością stwierdzam że takie właśnie odniosłem wrażenie. Mimo to moja ocena - 7/10. Było całkiem fajnie.