Ludzie ! Opanujcie się ! Kto i jakim prawem napisał, ze w tym filmie atorzy są słabi? Michael Emerson to najleprzy aktor jakiego widziałam, mój "zły" ulubieniec ;D Kto jak kto, ale on w rolach psychopatów i ludzi o niezwykle złożonej psychice umie grać... Ben Linus i Zem Hindle to postacie o złożonym charakterze, a on pokazał ich dusze w idealny sposób... Więc prosze mi nie mówić, że aktorzy są bleee, piła jest nuudna itp. bo jakby wyciąć falshbacki to to jest niezły film...