PIANO BAR jest zarazem thrillerem i historią miłosną. Film balansuje na krawędzi kilku gatunków: jest komedią muzyczną, kryminalną opowieścią z dreszczykiem, niezaprzeczalnie filmem przygodowym a także kroniką zjawisk nadprzyrodzonych. Dżentelmen ... Angielski gangster Velentin (Jeremy Irons) wyrusza z Fecamp na pokładzie ekskluzywnego jachtu w samotny rejs dookoła świata. Bardziej niż na ucieczce przed policją zależy mu na ucieczce przed własną przeszłością. Jest, podobnie jak jego poprzednicy Arsen Lupin i Fregoli, mistrzem kamuflażu i złodziejem doskonałym. Valentin ma na swoim koncie kilka brawurowych włamań do największych salonów jubilerskich na świecie. Dokonał ich uzbrojony niezawodny bluff, angielskie poczucie humoru i w dwa pistolety. Pasmo sukcesów, zdobyte bogactwa i... sumienie każą Valentinowi żywić nadzieję, że pewnego dnia wynagrodzi straty wszystkim swoim ofiarom. Niektórzy rzucają się do morza, aby zakończyć swój żywot. Valentin wyrusza samotnie w morze, aby zacząć życie od nowa. I dama ... Tymczasem w jednym z marokańskich hoteli, zmęczona życiem wokalistka jazzowa o imieniu Jane (Patricia Kaas) wyśpiewuje swoje smutki obojętnym gościom hotelowym. Przeznaczenie krzyżuje jej drogi z dżentelmenem, który dręczony wspomnieniami z przeszłości, drwi z własnej śmierci. Oboje pragną tylko jednego - zapomnieć o przeszłości. Dzielą ich pustynia, ocean, uparci policjanci, przypadkowi kochankowie, kobiety i mężczyźni stający im na drodze... "Piano Bar" Claude'a Leloucha to chyba pierwsza w dziejach kina historia miłosna, której bohaterowie za wszelką cenę starają się uciec przed namiętnością i uczuciem.
O reżyserze
Claude Lelouch urodził się w Paryżu w roku 1937. Fascynacja kinem przyszłego reżysera rozpoczęła się, kiedy oblał maturę a jego ojciec podarował mu kamerę i trochę pieniędzy, by syn mógł spełnić swoje marzenie o robieniu filmów. "Kocham kino odkąd byłem dzieckiem. Dlatego chciałem, żeby moje życie przypominało film". Rozpoczął swoją karierę jak wielu innych filmowców - nagrywał wszystko, co go otaczało. Jego pierwszym osiągnięciem był film, który nakręcił podczas podróży do ZSRR. Dokumentalny obraz państwa totalitarnego, sfilmowany kamerą ukrytą pod płaszczem sprzedał amerykańskiej telewizji zyskując sławę uzdolnionego reportera. Stworzył m. in. filmy: "USA en vrac", "Quand le rideau se leve". W roku 1960 Lelouch otworzył własną firmę produkcyjną - Les Films 13, w której zrealizował ponad trzydzieści filmów. Przez pierwsze lata nie odnosił sukcesu, aż do roku 1966, kiedy to powstał "Mężczyzna i kobieta". Film zdobył 42 nagrody międzynarodowe, w tym Złotą Palmę, Oskary za najlepszy film zagraniczny i najlepszy scenariusz. "Moje historie są być może naiwne, sposób myślenia prosty, ale są MOJE". Jego wizję kina, którą podziela z entuzjazmem publiczność, najlepiej opisują ją jego własne słowa: "Nigdy nie przestałem być reporterem, który tworzy fikcję". Lelouch ma rzadki dar przekazywania publiczności swoich emocji, które towarzyszą mu podczas realizacji filmów. Jego spontaniczne dzieła: Le Voyou (1970), Smic, smac, smoc (1971), La Bonne année (1973), Le Bon et les Méchants (1976), Robert et Robert (1978), są opowieściami o bohaterach pełnych życia, radości, humoru i empatii, którą tchną w nich reżyser. Mimo, ostrej krytyki wiele filmów Leloucha weszło do panteonu kina światowego: "Le Voyou" (1970),"L'Aventure c'est l'aventure" (1972), "Robert et Robert" (1978), "Les Uns et les Autres" (1981), "Itinéraire d'un enfant gČté" (1988), "Tout ća pour ća" (1993), "Les Misérables" (1994), etc...
O aktorach
Jane, wypalona wokalistka jazzowa, śpiewa w hotelowym barze dla beznamiętnej publiczności. Wygląda na to, że tak już będzie zawsze, aż pewnego dnia ... Patricia Kaas jest jedną z nielicznych francuskich gwiazd, którym udało się zaistnieć na zdominowanym przez anglojęzycznych wykonawców rynku muzycznym. Zaistnieć to za mało powiedziane - każdy nowy album i każda kolejna trasa koncertowa Patricii są wielkim wydarzeniem w świecie muzyki. Patricia Kaas była tak zwanym genialnym dzieckiem - już jako ośmiolatka występowała na scenie. Można ją było usłyszeć na festynach, potańcówkach, w barach i na konkursach młodych talentów śpiewającą aktualne przeboje. W wieku 11 lat stała się jedną z największych atrakcji Rumpelkammer Club w Sarrebrucku, gdzie przez siedem kolejnych lat oczarowywała publiczność swoim niskim głosem i pełnym magii stylem przypominającym charyzmatyczną Marlenę Dietrich. W końcu udaje jej się dostać na przesłuchanie do samego Francois Bernheima. Przesłuchanie wypada tak dobrze, że Bernheim decyduje się napisać dla niej piosenkę. Wielu widziało w niej materiał na gwiazdę. Możliwości i talent Patricii dostrzegł Didier Barbelivien, który napisał dla niej przebój "Mademoiselle chante le blues". Produkcją piosenki zajął się sam Gerard Depardieu. To właśnie ten utwór otworzył Patricii w 1987 roku drzwi do międzynarodowej kariery. Posypały się nagrody i wyróżnienia: platynowe płyty we Francji, Belgii i Szwajcarii, złote płyty w Kanadzie, Korei, Niemczech i Finlandii. Lata 1991 - 1993 upłynęły Patricii Kaas pod znakiem światowych tras koncertowych. Dała 210 koncertów i za każdym razem wszystkie bilety zostały sprzedane. W 1995 roku po raz czwarty z rzędu otrzymała prestiżową nagrodę Muzycznego Wiktora dla najpopularniejszej francuskiej artystki na świecie. Śpiewając, przez wiele lat Patricia Kaas otrzymywała propozycje filmowe. Skusiła ją rola Marleny Dietrich zaproponowana przez Stanleya Donena. Piosenkarka odbyła nawet zdjęcia próbne, lecz po kilku miesiącach realizacja filmu została przerwana. Pojawiały się kolejne propozycje, jednak Patricia wszystkie odrzucała czekając na rolę swojego życia. Po 14 latach koncertowania na całym świecie i 14 milionach sprzedanych płyt w styczniu 2001 roku Patricia Kaas postanowiła odpocząć i zrobić sobie roczną przerwę. Wystarczył jeden telefon od Claude'a Leloucha aby zmieniła plany. W ciągu jednego popołudnia reżyser opowiedział jej swój film. Oczarowana historią i postacią Jane - Patricia zgodziła się na zdjęcia próbne. Chociaż była przerażona tak jak nigdy dotąd, pozwoliła się ponieść emocjom. Zagrała miłość, smutek i strach swojej bohaterki. Często improwizowała wypowiadając jej kwestie. Claude Lelouch był tak zachwycony, że natychmiast odwołał kolejne przesłuchania. Znalazł swoją Damę, zaś Patricia Kaas otrzymała szansę by zadebiutować jako aktorka. Jeremy Irons - VALENTIN Angielski złodziej Valentin, chcąc zerwać ze swoją przeszłością, wyrusza na pokładzie jachtu w samotny rejs dookoła świata. Dociera do Maroka, gdzie przypadkowe spotkanie sprawia, że musi stawić czoła wspomnieniom z przeszłości. Wysmukła sylwetka, romantyczne rysy twarzy i uwodzicielski uśmiech czynią z Jeremy'ego Ironsa (ur. w Cowes w 1948 r.) ucieleśnienie brytyjskiego dżentelmena. Podczas swej długoletniej kariery nieustannie zaskakiwał publiczność, wypracowując sławę wszechstronnego aktora, który równie dobrze czuje się w roli bohatera pozytywnego jak i w roli czarnego charakteru. Jako młody człowiek Jeremy Irons - syn doradcy podatkowego - marzył o zawodzie weterynarza, lecz pewnego dnia pod wpływem chwilowego kaprysu postanowił dołączyć do zespołu teatralnego Old Vic Theatre w Bristolu. Właśnie tam, grywając w sztukach Gogola, Pintera i Szekspira, poznał smak aktorstwa. Wyjechał następnie do Londynu, gdzie otrzymał rolę w słynnym musicalu "Godspell" i zagrał w kilku serialach telewizyjnych. Pojawił się również w "Niżyńskim" (1979) Herberta Rossa. Pierwszą dużą rolę zawdzięcza Karelowi Reiszowi, który obsadził go jako kochanka Meryl Streep w filmie "Kochanica Francuza" (1981). Posypały się kolejne role: "Fucha" (1982) Jerzego Skolimowskiego, "Betrayal" (1982) Davida Jonesa. Przez cały ten czas Jeremy Irons pozostawał wierny teatrowi: u boku Glenn Close zagrał w broadwayowskiej wersji "Miłości Swanna", a następnie przyjął tytułową rolę Swanna w ekranizacji Volkera Schlöndorffa (1983). Na planie "Misji" (1986) Rolanda Joffe poznał Roberta De Niro i aktorów szkolonych w prestiżowym Actor's Studio, co skłoniło go do powrotu na deski teatru. Przez następne dwa lata grał w Royal Shakespeare Company. Na plan filmowy powrócił w 1989 roku przyjmując podwójną rolę szalonych bliźniaków w filmie "Jak dwie krople wody" Davida Cronenberga. W roku 1990 Jeremy Irons otrzymał Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za niezwykłą rolę milionera oskarżonego o otrucie żony w filmie "Druga prawda" (1990) Barbeta Schroedera. Rok 1992 to film "Skaza" Louisa Malle'a i dwuznaczna rola mężczyzny wdającego się w romans z narzeczoną swojego syna (Juliette Binoche). W "Szklanej pułapce 3" (1995) Johna McTiernana, Irons jako czarny charakter walczył z Bruce'm Willisem; w "Ukrytych pragnieniach" (1996) Bernardo Bertolucciego uwodził niewinną Liv Tyler; w remake'u "Lolity" Stanleya Kubricka w reżyserii Adriana Lyne'a (1998) wcielił się w postać bohatera słynnej powieści Nabokova. Kiedy dwa lata temu Claude Lelouch skontaktował się z Jeremy'm Ironsem i zaproponował mu współpracę, aktor okazał duże zainteresowanie. Był zachwycony rolą, przede wszystkim ze względu na liczne podobieństwa pomiędzy nim a postacią Valentina. Jest przecież nie tylko uosobieniem brytyjskiego dżentelmena, ale również żeglarzem i niespokojnym duchem. Podobały mu się przemiany, jakie przechodzi grany przez niego bohater, jak również perspektywa występowania w różnych przebraniach. "Piano Bar" był dla Ironsa był prawdziwym wyzwaniem. Styl pracy Leloucha bardzo przypadł aktorowi do gustu; podziwiał nieustającą kreatywność reżysera i jego mistrzowską improwizację. Odpowiadało mu także tempo zdjęć i możliwość gry w języku francuskim. Rola Valentina okazywała się czasami bardzo wyczerpująca fizycznie, Irons uważa ją jednak za naprawdę ekscytującą.
Film muzyczny
M jak muzyka Na ścieżce dźwiękowej do filmu "Piano Bar" znalazło się 13 utworów: 10 znanych na całym świecie standardów oraz 3 całkiem nowe kompozycje Michela Legranda do słów Borisa Bergmana i Paula Ivesa. Anglik Robin Millar podjął się trudnej pracy "unowocześnienia" i aranżacji standardów, które przyniosły sławę m.in. takim gwiazdom jak Sade. Teksty angielskie i francuskie mają jedną cechę wspólną - idealną harmonię. Wyjątkowa muzyka jest integralną częścią filmu. Dlatego Claude'owi Lelouchowi tak bardzo zależało na tym, aby muzyka do "Piano Baru" powstała jeszcze przed zakończeniem prac nad scenariuszem. W trzech oryginalnych piosenkach Michel Legrand zawarł w nutach artystyczną wizję Claude'a Leloucha - Boris Bergman napisał słowa. Idealna harmonia ludzi i muzyki oraz intensywna praca zaowocowały surową wersją ścieżki dźwiękowej. Claude Lelouch podjął już wcześniej decyzję o wykorzystaniu w filmie słynnych standardów, lecz ostateczny wybór zapadł dopiero po przeanalizowaniu tekstów piosenek. Reżyser szukał między wierszami nieistniejącego jeszcze scenariusza i wybrał te utwory, które - ułożone we właściwej kolejności - opowiadały jego film. Od "Mon Homme" po "Avec le Temps", od lat dwudziestych po lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku różni artyści - nie zdając sobie z tego sprawy - opowiadali kolejne rozdziały historii Leloucha w swoich piosenkach. W wielu z nich zarysowały się nawet sylwetki bohaterów "Piano Baru". Zamknijmy zatem oczy i pozwólmy muzyce opowiedzieć film ... SPIS UTWORÓW: "Piano Bar" "Mon Homme" "Que reste-t-il de nos amours?" "When Do We Sing Together Again?" "Ne me quitte pas" "Un homme et une femme" "Avec le temps" "Les feuilles mortes" "La mer" "Et maintenant" "Ladies And Gentlemen" "I Wish You Love"
Anegdoty związane z filmem
A jak Autentyczne historie Historia pierwsza: Valentin i jego sumienie Claude Lelouch spotyka w swoim biurze nieznajomego, który zwraca mu skradzione pięć lat wcześniej pieniądze (patrz: wywiad z reżyserem). Historia druga: Piano bar - Dama Podczas kręcenia w Zimbabwe filmu "Itineraire d'un enfant gate" Claude Lelouch poznaje w barze jednego z hoteli piosenkarkę, której śpiewu nikt nie słucha. Rano, w południe i wieczorem kobieta z niezwykłym talentem wykonuje największe światowe przeboje. Reżyser jest jedyną osobą, która ją oklaskuje. Wydarzenie to do tego stopnia zapada mu w pamięć, że postanawia przenieść je na ekran. Historia trzecia: Legenda Lalla Chafii W trakcie szukania plenerów w Maroku Claude Lelouch odkrywa Moulay-Yacoub, miasto uzdrowicieli, oraz wzgórze Lalla Chafia, nazwane tak na cześć zmarłej 150 lat temu znachorki, która wciąż dokonuje cudownych uzdrowień zza grobu. B jak Burza Musieliśmy nakręcić scenę burzy na morzu. W dniu, na który zaplanowane były zdjęcia, Pan Bóg tak się postarał, że nie mogliśmy wypłynąć z powodu bardzo silnego wiatru - 7 w skali Bauforta. Trzeba było przeczekać, a następnie na własną rękę "wywołać" burzę w porcie w Fecamp. Poszły w ruch węże strażackie, wiadra z wodą i olbrzymie wiatraki, a kilku ochotników kołysało jachtem na wszystkie strony. Rybacy z Fecamp do dziś wspominają to wydarzenie. Kilka tygodni później musieliśmy to wszystko powtórzyć - tym razem nocą, w maleńkim porcie w Maroku. C jak Charakteryzacja W filmach aktorzy są postarzani i odmładzani, a czasami ich wygląd jest całkowicie zmieniany. Cyfrowe technologie pozwalają obecnie zupełnie zmienić czyjąś twarz, a nawet wymienić głowę postaci. Claude Lelouch nie chciał jednak wykorzystywać tego rodzaju tricków w swoim filmie. Wolał pozostać wierny charakteryzacji scenicznej i nie oszukiwać publiczności. Dandys, hippis, starszy mężczyzna, młoda kobieta - Jeremy Irons przeszedł w "Piano Barze" wszystkie te wcielenia. W przerwach między zdjęciami Jeremy wypróbowywał kolejne przebrania z charakteryzatorką Lindą de Vettą. Następnie w pełnej charakteryzacji zjawiał się na planie i jeśli reżyser miał problemy z rozpoznaniem go, przebranie przechodziło test pomyślnie. H jak Hotel "Koniec z Jamai, odtąd wstęp wzbroniony!" - tak mógł powiedzieć kierownik naszego hotelu gdyby coś poszło nie tak. Jamai Palace to zabytkowa rezydencja królewska przekształcona w luksusowy hotel, gdzie mieszkaliśmy i gdzie kręciliśmy kilka scen. Czasami ekipie filmowej trudno było się porozumieć z obsługą hotelu. W dniu, w którym przyjechały przyczepy charakteryzatorów, goście mogli pomyśleć, że na tyłach Jamai Palace Cyganie rozbili obóz. Większość statystów stanowili goście hotelowi - specjalnie wyznaczony w tym celu człowiek polował na nich, gdy wracali ze spaceru i przyprowadzał na plan. I jak Inspektor Amidou w pełni zasłużył na tytuł inspektora. Na własne życzenie przez kilka tygodni odbywał szkolenie policyjne i podobno był tak przekonywujący, że niektórzy funkcjonariusze sądzili, iż zmienił zawód i salutowali mu jako "inspektorowi". W filmie Amidou wypowiada kwestię godną samego inspektora Cluzota: "...Są dwie szkoły ścigania złodziei: albo wszedł z dołu, albo z góry..." L jak Lalla Chafia W odległości około 30 kilometrów od Fezu, w zagłębieniu doliny, wśród księżycowego krajobrazu nagich wzgórz kryje się święte miasto Moulay-Yacoub. Miejsce to jest równie popularne jak Lourdes: przez wieki pielgrzymi zdążali do tutejszych źródeł, aby zasięgnąć porad miejscowych uzdrawiaczy. W sercu miasta, na szczycie wzgórza, znajduje się grobowiec Lalla Chafii, córki sułtana, która - jak głosi legenda - umarła z żalu gdy ojciec zmusił ją do małżeństwa wbrew jej woli. Anioły zaniosły ciało młodej dziewicy na szczyt wzgórza wznoszącego się nad Moulay-Yacoub. Od tamtej pory wszyscy, którzy chcą aby ich życzenia się spełniły, muszą się w południe wspiąć na szczyt wzgórza do grobu Lalla Chafii. Po drodze nie wolno im odpoczywać... Wspinaczka Patricii Kaas kręcona była w czasie rzeczywistym przy użyciu trzech kamer. Claude chciał w ten sposób uszanować starożytną legendę. L jak Lumbroso Daniel Lumbroso znacznie wyprzedził filmowe wydarzenia. Scena, w której ogłasza zniknięcie Valentina, kręcona była jako pierwsza, na tydzień przed oficjalnym rozpoczęciem zdjęć. Nakręcono ją w rekordowym tempie: 20 minut w siedzibie francuskiej telewizji kablowej LCI. Ł jak Łaźnie Łaźnie Moulay-Yacoub poleca się osobom cierpiącym na wszelkiego rodzaju choroby skóry. W kręconej przez nas scenie mężczyźni musieli być zanurzeni po pas w wodzie o temperaturze 40 stopni Celsjusza. Wielu statystów stanowiły osoby starsze, a część - prawdziwi kuracjusze. Scena na pierwszy rzut oka wydawała się bardzo prosta, ale trudno było ją ustawić: dźwięk głośno rezonował, temperatura i wilgotność powietrza były nie do wytrzymania, a setka statystów nie mogła usiedzieć na miejscu z podniecenia. Pierwsze ujęcie: Kamera! Akcja! Amidou zbliża się powoli, gdy nagle, w samym środku ujęcia, wszyscy zrywają się z miejsc i w zamieszaniu pospiesznie wychodzą, pozostawiając ekipę pośrodku pustej sali. Cięcie! Claude Lelouch jest wściekły. Ekipa zaczyna zadawać pytania. W tej samej chwili podchodzi do nas jeden ze statystów i wyjaśnia (trochę za późno), że ze względu na wysoką temperaturę wody, można w niej przebywać nie dłużej niż 5 minut! O jak Oczy Claudii Cardinale Na planie księżna Falconetti; poza nim - Królowa Medyny. Po każdym dniu zdjęciowym Claudia zabierała nas na spacery po starej dzielnicy Fezu w poszukiwaniu zapachów ze swego dzieciństwa. Zagadywała po arabsku do kupców handlujących oliwą, żartowała po włosku, a jej oczy błyszczały ze szczęścia. P jak Punktualność Na planie u Leloucha albo jest się punktualnym albo w ogóle nie ma się tam wstępu! A i tak lepiej jest być kilka minut przed czasem... P jak Pociąg W tym miejscu powinno się znajdować P jak Pociąg, przypadek - oraz Claude Lelouch - zrządzili jednak inaczej. Marokański autobus wożący statystów był cudownie kolorowy, wypełniony po dach bagażami, pakunkami, kurami i kozami. Kabina kierowcy była istnym muzeum pocztówek i amuletów. Wystarczyło kilka minut aby Claude zmienił koncepcję sceny z pociągiem na scenę z autobusem. Potem trzeba już było tylko wytłumaczyć kierowcy aby nie odjeżdżał z miejsca i spokojnie poczekał, aż gromada dziwnie wyglądających ludzi zdemontuje siedzenia i zainstaluje statyw kamery. P jak Plan awaryjny Wieści nie były pomyślne: jacht, który 2 tygodnie wcześniej wypłynął z Fecamp nie zdąży wrócić na czas. Jest piątek. Nasi doradcy do spraw żeglugi mówią, że nie dopłynie wcześniej niż za trzy dni. Tego samego ranka dzwoni do nas szyper jachtu i potwierdza nasze obawy: łódź płynie bardzo powoli na silniku. To dla nas katastrofa... Claude początkowo wpada w złość, potem jednak zaczyna szybko obmyślać plan awaryjny. Musimy zmienić grafik zdjęć, nakręcić inne sceny i w ten sposób zyskać jeden dzień. Którzy z aktorów są pod ręką? Zatrzymać tych, którzy mieli dzisiaj wyjechać, przebukować bilety, zmienić całą logistykę. Alarm...! Wszyscy rzucają się w wir pracy, podczas gdy Claude nadal w skupieniu próbuje rozwiązać problem. Może ta niespodziewana zmiana planów jest nie tylko okazją do zmiany pleneru, ale także do nakręcenia zupełnie nowej sekwencji? Żeby zyskać kolejny dzień Lelouch proponuje, abyśmy wyruszyli wzdłuż wybrzeża na spotkanie jachtu i przy okazji poszukali nowego portu. Wyruszamy więc na przeszpiegi. Przerwa w zdjęciach... 150 kilometrów na północ znajdujemy idealny port - tu na pewno nie będziemy mieli takich problemów z wiatrem jak w Essaouirze. W drodze powrotnej z melancholią wspominamy naszą pierwszą wyprawę rozpoznawczą i radość z odkrycia Essaouiry. Ostatecznie Claude postanawia wykorzystać oba porty: nowy w scenie przybijania do brzegu, stary w scenach z aktorami. W ciągu kilku godzin zostaje zażegnany. S jak Scenariusz Scenariusz jest jeden. Niektórzy mieli nawet szczęście trzymać go w rękach. Rzekę atramentu wylano zanim został ukończony. Płynąc od portu macierzystego do portu przeznaczenia, scenariusz stawał się coraz bogatszy - i coraz lżejszy. Claude - główny dyrygent - wydawał polecenia, opisywał bohaterów i inicjował dialogi. Jego pomysły chwytali Pierre Leroux i Pierre Uytterhoeven. Pierwszy przez lata był krytykiem filmowym w Quebecu, nieustannie poszukującym dobrych scenariuszy. Gdy Claude Lelouch zaproponował mu współpracę, Leroux odkrył, że łatwiej jest samemu pisać dobre scenariusze niż ich poszukiwać. Z kolei Pierre Uytterhoeven w wieku 18 lat wyruszył z kraju swego dzieciństwa na spotkanie Avy Gardner, która pojawiała się w jego snach w Technicolorze. I chociaż na jawie nigdy jej nie spotkał, z Claude'm Lelouchem zaczął pisać dla kolejnych wcieleń boskiej Avy: Anouk Aimee, Annie Girardot i wielu innych - w tym również dla Patricii Kaas. Ci trzej twórcy stworzyli idealny triumwirat. W studiu Films 13 jest pokój wypełniony po brzegi kolejnymi wersjami scenariusza. Poza Claude'm Lelouchem w całości poznała je jedynie... kserokopiarka. W jak W górę i w dół Thierry Lhermitte nie znał wcześniej Fecamp - a przynajmniej nie od tej strony, z wysokości 15 metrów. W jednej z pierwszych scen jakie kręciliśmy musiał wdrapać się na maszt i gawędzić z Alessandrą Martines i Jeremym Ironsem zmieniającymi na nabrzeżu oponę. Nie była to łatwa scena i wymagała wielu prób. Jednej, drugiej, trzeciej... Thierry na górze, Thierry na dole... siódmej, ósmej ... Dalej, Thierry, jeszcze jeden raz i kręcimy... Kręcimy raz, kręcimy drugi raz... Tłum dopinguje: "Jeszcze! Jeszcze!" Thierry Lhermitte to znakomity żeglarz - i niezły alpinista. V jak Visconti Luchino Visconti żyje! Niewiarygodne? A jednak to prawda. Pojawia się u boku Claudii Cardinale w najnowszym filmie Leloucha. Luchino jest wnukiem brata zmarłego reżysera, na co dzień biznesmenem. Lelouch powierzył mu w filmie rolę przedsiębiorczego kochanka. Z jak Zen Cała marokańska policja królewska była do naszej dyspozycji: dostaliśmy kostiumy, motorówki, nawet helikopter. Etatowy oficer bez przerwy sprawdzał umundurowanie i postawę statystów, interweniując gdy trzeba było wyjaśnić pewne procedury. Podczas poszukiwania plenerów Claude odkrył typowy marokański posterunek policji: stare, spłowiałe mury i prawdziwe cele. Na kilka dni przed rozpoczęciem w tym miejscu zdjęć scenograf doniósł nam, że cały budynek pomalowano na biało na cześć Claude'a Leloucha. Maroko chciało się pochwalić pięknym posterunkiem! Po zakończeniu zdjęć Claude poprosił, aby budynek z powrotem przemalowano na dawny kolor.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.