PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=39199}

Pierwsza strona

Shattered Glass
6,6 2 476
ocen
6,6 10 1 2476
Pierwsza strona
powrót do forum filmu Pierwsza strona

cena gwiazdorstwa

ocenił(a) film na 8

Ile może poświęcić człowiek, żeby tylko zostać zauważonym?
Na ile kłamstw przymknie oczy, by kąpać się w cudzym blasku?
Na te pytania odpowiada niezwykła historia Stephena Glassa, jednego z redaktorów "The New Republic", niezwykle prestiżowego i wpływowego magazynu. Glass to młody mężczyzna, w zasadzie chłopak, który niezwykle szybko pnie się do góry po szczeblach drabiny dziennikarskiej kariery. Jest przystojny, charyzmatyczny, łatwo nawiązuje kontakt z ludźmi, ma lekkie pióro i dla każdego dobre słowo. Czy jednak taki jest naprawdę? W debiucie reżyserskim Billy'ego Raya widz ma okazję przyjrzeć mu się bliżej. Ze słodkiego, sympatycznego chłopaka wyłania się wtedy obraz mistrzowskiego manipulatora o niespotykanej fantazji i sile perswazji. W interpretacji Haydena Christensena jest on w zasadzie niedojrzałym człowiekiem, dużym dzieckiem, słabym psychicznie. Aby żyć potrzebuje uwagi ludzi, niepodzielnej i całkowitej uwagi. Czym krew dla wampira, tym dla niego są pochwały. Aby przetrwać zrobi wszystko. Jest zakopany tak głęboko w sieci kłamstw, że nawet, kiedy rzucone zostają mu one w twarz, on dalej będzie wymyślał jedno kłamstwo za drugim. Jak tonący, który chwyta się brzytwy.
Glass to showman. W filmie jego postawa zostaje skonfrontowana z postawą rzetelnego, choć zbyt często chłodnego i za mało towarzyskiego dziennikarstwa w osobie Chucka Lane'a. To postać rodzicielska. Tak jak Glass reprezentuje freudowskie Id, tak Lane to Superego. Reputacja, prawda jakość pisma są dla niego ważniejsze niż puste uśmieszki. Woli najgorszą prawdę od miłych kłamstw. Jednak i on przez długi czas ulega czarowi Glassa. Ma jednak tyle siły w sobie, by skonfrontowany z prawdą nie ulec jej. I z człowieka na pozór przegranego, ma szansę stać się dobrym przywódcą.
"Pierwsza strona" to zaskakująco udany film ze znakomicie rozegraną historią na poziomie psychicznym, emocjonalnym. Ray, które kojarzyłem do tej pory jedynie jako twórcę "Ziemi 2" i scenarzystę "Wojny Harta", okazał się bardzo sprawnym reżyserem. Film jest wyważony, nie schodzi na błędną ścieżkę taniego moralizatorstwa i podwórkowej psychologii. Wszystko jest tutaj pokazana subtelnie. Widz odczuwa to, co się dzieje na ekranie. Stopniowo odkrywa kolejne warstwy psychiki, zamiast być świadkiem wykładu, gdzie wszystko zostanie mu wyłożone kawa na ławę. Młody Christensen pokazał się w tym filmie z bardzo dobrej strony. Ma zadatki na świetnego aktora. Jeszcze nie jest do końca ukształtowany. Jeszcze nie zawsze potrafi całkowicie wyczuć sytuację. Jednak w sumie udało mu się sportretować skomplikowaną osobowość w bardzo udany sposób. Jednak gwiazdą tego filmu jest Peter Sarsgaard. Znakomicie wypunktował wszystko to, co w scenariuszu istotne. Jego Lane jest postacią z pozoru słabą, szarą. Sarsgaard pozwala, by został przyćmiony przez Glassa-Christensena, by powoli, krok po kroku wyłonić się jako osoba solidna, twarda, a jednak nie pozbawiona serca.
W czasach, kiedy do kin trafia jeden głupi film za drugim, czasem warto zawędrować do wypożyczalni, by trafić na dobre kino. Szkoda, że w polskich kina nie znalazło się miejsce dla tego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones