Czyli, jak wielu poprzedników, najbardziej irytuje mnie koniec filmu. Cała historia jest sama w sobie wciągająca, poruszają delikatny temat i, w mojej opinii, twórcy odwalili kawał dobrej roboty. Emocje dziewczynki, moment zakochania. Nawet ta naiwność. Wszystko można wytłumaczyć, nie jest to aż tak niewiarygodne, choć szokuje widza i czasem wręcz denerwuje. "Jak mogła iść z tak starym facetem do hotelu?", ano mogła. I to jest przerażające. Dziewczyny lubią czuć się kochane i "pociągające", szukają komfortu, gdy mają duże kompleksy. Intymne rozmowy przez internet i telefon sprawiły, że poczuła wyjątkową więź, trzeba zwrócić uwagę na to, że nie miała nigdy z tym styczności. Był jej >pierwszym<, starała się wyprzeć fakt, że był starszy i zmusił ją do stosunku. To wciąż był gwałt. Myślenie, że "przecież sama tego chciała" jest chore. A spotkałam się z takimi opiniami. Bardzo łatwo manipulować dzieckiem, to właśnie największe zagrożenie ze strony pedofilii.

Jedynie zakończenie mi nie pasowało. Czułam niedosyt. Pewnie taki był zamiar twórcy, ale jednak liczyłam na ciut więcej dlatego 7/10.