Film dokumentalny, który na ruszt bierze... cały wszechświat.
Mam tak w naturze, że jeśli się biorę za jakichś film to niezależnie od tego w jakim stopniu mi się podoba - oglądam go od deski do deski. Nawet na raty jeśli jestem zajęty albo śpiący. Jak już ma miejsce taka postać rzeczy to zatrzymuję w połowie i...
Nawet ciekawy ale na raz do obejrzenia, więcej niż raz nie polecam bo robi sie nudny i jakoś odrzuca od ponownego oglądania.